Lemon Haze – co warto wiedzieć o tym cytrynowym szczepie?

Cytrusowy smak można poczuć na języku zaledwie kilka chwil po tym, gdy dym ze świeżej odmiany Lemon Haze uderzy w kubki smakowe. Następne można poczuć poszczególne smaki. Pikantny posmak ustępuje miejsca soczystej cytrynie. Prawie można poczuć w ustach sok z cytryny, co gwarantuje całkowite zadowolenie z tego smaku. Wiele odmian konopi nie jest sobie równych.

Jakie jest działanie Lemon Haze?

Super Lemon Haze nie zakłóca pracy umysłu, ponieważ łączy się z krwioobiegiem i zaczyna oddziaływać na układ
endokannabinoidowy. Dzięki temu dodaje energii i motywuje do dalszego wysiłku. Oczywiście, jeśli w pierwszym półroczu 2017 r. istniała jedna dominująca odmiana o działaniu leczniczym i rekreacyjnym, to musiało to być Lemon Haze. Odmiana ta ma soczysty smak owocowy, zwiększaj ogólne doznania podczas palenia, w porównaniu z innymi odmianami, które mają więcej cech roślinnych lub przypominających hasz. Spożywanie szczepu cytrynowego może być porównywane do doświadczenia degustacji wina, w którym “bukiet” najpierw należy powąchać i rozkoszować się aromatem, zanim zacznie się go palić.

Odmiany cytrynowe

Mając to na uwadze, zdecydowaliśmy, że trzeba będzie bliżej przyjrzeć się odmianom cytrynowym. Co powoduje, że są one tak wyjątkowe, smaczne i silne? Te wszystkie ich zalety wymieniane są zarówno przez profesjonalnych hodowców ganji, wielbicieli tej odmiany oraz osób, które kupują ją przez Internet. Opisując odmiany cytrynowe będziemy się opierać również na własnej wiedzy i doświadczeniu.

Pochodzenie szczepów Lemon

Jednym z wyróżniających się szczepów Lemon jest odmiana, w której w 80 procentach dominuje odmiana Super Lemon Haze (SLH), która wygrała Cannabis Cup HIGH TIMES w 20008 i 2009 roku w Amsterdamie. Według Wikileaf, rodzicami SLH są Super Silver Haze i Lemon Skunk, para silnie dominujących hybryd sativa, które genetycznie jednoczą się, aby stworzyć jeszcze smaczniejszą, bardziej wpływającą na samopoczucie Sativę. Według DNA Genetics, Lemon Skunk jest 60-procentową hybrydą sativy zarówno z rodzimymi (Las Vegas), jak i międzynarodowymi (Holandia) rodzicami, i szczepem, który może dać wspaniały smak, jeśli kwitnienie jest ograniczone do 50-56 dni.

Super Silver Haze

Super Silver Haze jest legendarną odmianą pochodzącą z lat dziewięćdziesiątych, która zdobyła trzy kolejne Puchary Cannabis w latach 1997-99. Super Silver Haze jest złożonym połączeniem silnego szczepu Haziva Haze, czystej odmiany Indica Northern Lights i klasycznej hybrydowej Skunk #1. Z tego wynika, że ​​SLH nie potrzebowało wiele pracy, aby wyprodukować tak smaczny szczep, który wpływa na funkcjonowanie mózgu.

Właściwości odmian Lemon

Oczywiście najważniejszą cechą odmian cytrynowych jest ostry, owocowy, cytrusowy aromat i smak, a nawet posmak. Jest to spowodowane unikalnym profilem terpeny Lemon. Terpeny stanowią aromatyczne cząsteczki kwiatów doniczkowych, które określają szczególny smak danego szczepu, taki jak SLH.

Możliwe są różnice

Profil terpenoidalny” szczepu może się znacznie różnić, na przykład od szczepu cytrynowego w porównaniu do innego szczepu, takiego jak dominujący w Indiach Granddaddy Purple. Może to wpływać na wszystko, od intensywności działania psychogennego do leczniczych właściwości.

Jakie są opinie na temat odmian Lemon?

Osoba, która uprawia konopie medyczne, w stanie Michigan, gdzie jest to legalne, pozwoliła nam obejrzeć zbiory Super Lemon Haze. Ten hodowca podkreślał wyjątkowe cechy psychoaktywne Super Lemon Haze. Ta odmiana napędza do działania. Jednocześnie nie otępia, ani nie działa psychogennie. Członek forum online na forum Roll It Up pochwalił SLH wyprodukowany przez Green House Seeds, zauważając, że otwarcie słoika “pod koniec działania jest jak wsadzenie nosa w słodką świeżą cytrynę”. W aptekach przez cały czas dostępne są szczepy cytrynowe z dominacją Indici. Najłatwiej jest je znaleźć w legalnie funkcjonujących aptekach. Jednym z przykładów jest Lemon Fuel od Madrone Cultivators. Tę odmianę można kupić między innymi w aptece w San Francisco. Lemon Fuel różni się od wszystkich szczepów Lemon Haze, których spróbowaliśmy. Indica jest bardzo silna, co odpowiada zmniejszonemu posmakowi smakowi terpenów kwiatowych. Dym jest wdychany przez szklaną rurkę.

Samodzielnie wyhoduj cytrynową odmianę

13 lipca mieliśmy wielkie szczęście porozmawiać z Matthew Woolleyem, dyrektorem naczelnym Legion of Bloom, wysokiej jakości firmy produkującej konopie w Północnej Kalifornii. Woolley opisał swój proces uprawy na podwyższeniach przy użyciu zmodyfikowanej gleby (ulepszonej dodatkami), które są wolne od chemicznych składników odżywczych. Taka uprawa gwarantuje bardzo aromatyczne doznania. Woolley dodał, że organiczna uprawa marihuany odgrywa ogromną rolę w wytwarzaniu naprawdę wysokiej zawartości terpenów. Wytwarzanie zdrowszego kwiatu o doskonałym zapachu i smaku wydaje się być słuszne. Hodowca marihuany, z którym rozmawialiśmy w Michigan, powiedział: “Fenotypy SLH ( oparte na genetycznym składzie rośliny), które miałem (osiem różnych fenotypów), wszystkie wyrosły ogromne. Były hodowane na zewnątrz. Miały osiem stóp wzrostu. Mogłyby dojść aż do 10 stóp wysokości. Geny sativy sprawiły, że stały się tak wysokie – nawet w pomieszczeniach. “SLH współpracuje z każdą substancją odżywczą, jaką jej się dostarczy”. – dodał. “Roślina wydawała się być bardzo odporna na pleśń, łącznie z pączkami.Jedyny zarzut hodowcy? “Szkoda, że ​​nie mają krótszego czasu kwitnienia, ponieważ trwają on około 65-70 dni.”

Co mówią inni hodowcy?

Jeden z hodowców zauważył, że szczep White Lemon z Green House Seeds nie wyprodukował zbyt dużej ilości topów po 30 dniach. Roślina otrzymywała 400 mh światła. Członek forum napisał: ” Jest to średnio wydajny szczep o bardzo owocowym, cytrusowym zapachu”.

Coraz bardziej popularne

Opierając się na niedawnej popularności aromatycznych szczepów, takich jak Lemon, Matt Woolley skomentował: “Zauważyłem, że coraz bardziej popularne stają się smaki owocowe o profilach terpenowych. Wcześniej były chętnie kupowane szczepy takie, jak Sour Diesel z posmakiem paliwa, a obecnie na szczyt wybijają się szczepy Lemon i inne bardziej owocowe odmiany. ” Owoce to smak, z którym każdy może się utożsamić “, dodał. ,,Terpeny obecne w owocach znajdują się również w tych odmianach konopi. To połączenie, które może każdy wyhodować samodzielnie.” “Zapytany, czy bardziej aromatyczne szczepy, takie jak SLH będzie jeszcze bardziej atrakcyjne dla początkujących użytkowników po otwarciu rynku rekreacyjnego w Kalifornii w 2018 roku, Woolley szybko zgodził się i odparł: “Sądzę, że profile terpenowe będą bardzo ważnym źródłem rozrywki dla dorosłych (w celach rekreacyjnych). “Ze swojej natury ma ostry smak i zapach, zaistnieje na rynku dla dorosłych i stanie się preferowanym wyborem w stosunku do szczepu, który może nie być tak “intensywnym” pod względem smaku – kontynuował. “To samo można powiedzieć o marihuanie medycznej, chociaż dla pacjentów ważniejsze jest jej działanie, niż smak.” Matt Woolley i Legion of Bloom uprawiali kilka szczepów Lemon,. Jedna z najmodniejszych nazywana jest “Nina Limon“, od nazwiska piosenkarki pop-Niny Simone. Ta hybryda, z dominacją sativy, ma w sobie wiele smaków. Osoba, która ją spożywa czuje się tak, jakby wypiła kieliszek lemoniady albo włożyła pod język cytrynowy cukierek.

Koncentraty cytrynowe

Nie jest zaskakujące to, że na rynku dostępne są koncentraty marihuan- odmiana Lemon. Wpływa to na rynek rekreacyjny i medyczny. Produkty z ekstraktu z cytryny są nie tylko szalenie popularne, ale ich stosowanie łączy się z wieloma korzyściami. Produkty takie jak Lemon Skunk Rocks by Got Meds zajęły pierwsze miejsce w kategorii “Najlepszy produkt leczniczy” na Cannabis Cup 2017 w Michigan. Imponujące jest to, że imponująco “Najlepszy koncentrat Sativa” został zdobyty przez Lemon Punch, wyprodukowany przez Maze Floriculture i Moxie Michigan. LEMON-AIDFinally. Bardzo ważne jest to, aby doceniasz właściwości medyczne marihuany, a nie tylko koncentrować się na czerpaniu korzyści z rynku rekreacyjnego. Należy dążyć do smaku i zapachu kwiatów, co w tym względzie Matt Woolley zauważył: “istnieją powiązania między profilami terpenów, które współpracują z niektórymi kannabinoidami. W wyniku tej interakcji powstaje ” efekt otoczki “. Może on być bardzo ważny dla pacjentów.” Kiedy Matt odnosił się do “efekt entourage”, nie miał na myśli telewizji kablowej, ale raczej, jak zauważył projekt CBD, synergiczne oddziaływanie setek śladowych związków konopi, w tym THC, CBD i, tak, terpenoidów. Ta kombinacja związków o zwiększonych korzyściach określa konopie indyjskie jako roślinę poliperapeutyczną. W kontekście odmian cytrynowych oznacza to, że wszystkie te niewiarygodne zapachy i smaki, które utrzymują się długo po wydychaniu dymu, faktycznie pracują razem, aby uczynić Cię zdrowszym. Każdy Twój dzień ma szansę stać się lepszym.

W jaki sposób uregulować status konopi w Polsce?


Poniżej omówimy propozycję racjonalnej oraz skutecznej polityki w odniesieniu do konopi. Została ona przygotowana przez Inicjatywę Wolne Konopie.

Najważniejsze postanowienia

Rozsądna polityka narkotykowa jest istotna dla każdego obywatela, a nie tylko dla osób, które bezpośrednio są stosują. Najlepszą metodą walki z narkotykami jest wyeliminowanie biedy. Należy przyjąć, że narkotyków nie da się usunąć z całego świata, więc trzeba się zająć tym problemem w sposób jawny i publiczny. Zgodnie z obserwacjami oraz statystykami coraz większa grupa osób w społeczeństwie podejmuje decyzję o zażywaniu narkotyków z uwagi na ich status prawny.

Coraz więcej problemów


Aktualna polityka narkotykowa nie prowadzi do minimalizowania szkód. Przeciwnie-powoduje nowe problemy. Osoby, które opowiadają się za prohibicją, nie mają świadomości, w jaki sposób traktować problem narkomanii i nie chcą przyznać się do popełnionej pomyłki. Ukrywają skutki prowadzonej polityki. Obecnie polityka władz polega na zamiataniu problemu pod dywan. Jednak nie jest to dobre rozwiązanie. Jeżeli chodzi o konopie, to „wylano dziecko z kąpielą“; przez wrzucenie ich do jednego worka z narkotykami, opierając się na promowanej przez Stany Zjednoczone od 1937 roku koncepcji. To powoduje, że marnujemy szanse na bardzo szybki rozwój gospodarki jeżeli chodzi o przemysł, rolnictwo i ochronę środowiska. Atrybuty konopi były znane oraz wszechstronnie wykorzystywane od wieków. Jest prosta i tania w uprawie, nie ma dużych wymagań, wydajna, szybko rośnie i ma bardzo dużo wartościowych zastosowań. To wszystko aktualna polityka zminimalizowała albo wręcz uniemożliwiła.

Cele polityki Inicjatywy Wolne Konopie

Celami polityki Inicjatywy Wolne Konopie w odniesieniu do konopi i szeroko pojętej polityki narkotykowej są: kontrolowanie dystrybucji, produkcji i sprzedaży konopi, w tym również konopi indyjskich przez państwo polskie, a tym samym odebranie tych obszarów mafii narkotykowej, osiągnięcie bardzo wysokiego poziomu zminimalizowania szkód pośród aktualnych użytkowników substancji odurzających, zmniejszenie problemu nadużywania narkotyków, przy jednoczesnej akceptacji, że nie każda sytuacja przyjmowania narkotyków od razu będzie się wiązała z uzależnieniem i innymi negatywnymi zjawiskami, zajęcie się edukacją społeczeństwa od najmłodszych lat w zakresie szkodliwości zażywania narkotyków i redukcji szkód, umożliwienie bezstronnych badań naukowych nad możliwym wykorzystaniem takich roślin, jak konopie lub ibogaina w terapii uzależnień, przywrócenie konopiom odpowiedniego miejsca w przemyśle i rolnictwie.

Polityka regulacji konopi

Wolne Konopie chcą, aby zostały wprowadzone zmiany legalizacyjne w kilku etapach, wprowadzonych w odstępach czasowych. Dzięki temu będą mogły one być kontrolowane, oceniane, zmodyfikowane i udoskonalone.

Stadium 1:

W pierwszym stadium planowane jest zwiększenie edukacji w zakresie narkotyków, zarówno pośród młodzieży, jak i dorosłych. Edukacja ta miałaby być oparta na podejściu, które będzie zawierało rzetelne naukowe wiadomości dotyczące ryzyka stosowania substancji psychoaktywnych, takich jak papierosy, alkohol, kannabinoidy, opiaty oraz inne środki narkotyczne. Edukacja miałaby polegać również na opisywaniu skutków krótkiego oraz regularnego ich zażywania, efektów łączenia ich ze sobą. Wszystko to byłoby oparte na wiarygodnych dowodach. Narkotyki zostałyby podzielone na te uzależniające fizycznie i te, które nie wywołują uzależnienia fizycznego. Tutaj omówione zostaną właśnie konopie indyjskie. Użytkownicy konopi mieliby przestać być taktowani jak przestępcy. Zakup konopi byłby uznawany za zwykłe działanie konsumenckie. Jednak można byłoby ją stosować tylko w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach. W miejscach publicznych stosowanie konopi nadal byłoby zabronione. Gdy uznano posiadanie konopi za przestępstwo, to podnoszono argument, że łatwiej Policji będzie złapać handlarzy, a sąd będzie w stanie odróżnić handlarza od zwykłego użytkownika. Jednak praktyka pokazała, że skazuje się przede wszystkim konsumentów. Nawet wtedy, gdy nie ma żadnych dowodów, że handlowali oni narkotykami. Pomimo coraz lepszego traktowania osób, które są konsumentami marihuany przez władze państwowe prawie każdy wśród tysięcy złapanych dostaje i tak wysokie kary. Jeszcze kilka lat temu prawie każdy dostawał otrzymywał karę do trzech lat pozbawienia wolności, która według wcześniejszych przepisów prawnych miała dotyczyć wyłącznie handlarzy.

Jak to wyglądało w Stanach Zjednoczonych?

Należy dodać, że jednym z najbardziej dotkliwych skutków prohibicji alkoholowej w Stanach Zjednoczonych było wystąpienie w świadomości społeczeństwa podziału pomiędzy prawem a moralnością, zniechęcenie do współpracy z przedstawicielami władz państwowych oraz bardzo duży upadek autorytetu prawa.

Teoria przejścia

Trzeba również podkreślić, że bardzo powszechna „teoria przejścia (gateway drug)“ nie potwierdza się w statystykach. Po otwarciu w Holandii tak zwanych coffee shopów liczba narkomanów pośród osiemnastolatków zmniejszyła się z 10 do 2%. Twarde narkotyki zaczęły budzić skojarzenia z poniesieniem życiowej porażki, a nie z rozrywką. Zaczęły być dużo mniej istotne. W poprzednich latach liczba zażywających twarde narkotyki zaczęła wyglądać bardzo stabilnie, a ich średni wiek to około 38 lat.

Kolejne postulaty do zrealizowania w pierwszym stadium

Zagwarantowanie, że handel konopiami indyjskimi (oprócz uprawnionych do tego ośrodków) i posiadanie dużej ich ilości (powyżej 300 gram) nadal będzie stanowiło przestępstwo. Stosowanie terapii albo edukacji w odniesieniu do sytuacji, gdy stwierdzi się posiadanie konopi przez osobę niepełnoletnią. Powinna ponieść skutki wychowawcze, a nie karne i przejść kurs reedukacyjny. Zagwarantowanie, że prowadzenie pojazdów mechanicznych po zażyciu THC, które przekracza dozwolony poziom przez cały czas będzie stanowiło przestępstwo. Aby ustalić dopuszczalny poziom THC we krwi należy przeprowadzić szczegółowe badania nad wpływem na kierowanie urządzeniami mechanicznymi. Należy ustalić również za pomocą badań oraz doświadczeń najbardziej rzetelną oraz wiarygodną metodę sprawdzania kierowców. Zmniejszenie ograniczeń w zakresie uprawy i przetwarzania konopi do celów przemysłowych, na przykład rewitalizacji ziem z uwagi na duże możliwości jej wykorzystania do produkcji tanich oraz ekologicznych pasz, olejów, paliw, włókien, tworzyw sztucznych. Przeprowadzenie kampanii informacyjnej, która będzie zachęcać do ekologicznej uprawy konopi. Zniesienie zbyt dużej formalizacji przy zakładaniu farm konopi przemysłowej. Wdrożenie do obiegu farmaceutycznego medykamentów wytwarzanych na bazie konopi oraz umożliwienie zarejestrowanym lekarzom przepisywanie recept na te leki. Umożliwienie ośrodkom naukowym wykonywania badań nad działaniem konopi, ich zastosowaniem w medycynie i przemyśle.

Stadium 2

W studium drugim należy utworzyć państwowe, chronione i kontrolowane uprawy konopi do celów badawczych, przemysłowych i medycznych. Trzeba również otworzyć państwowy ośrodek, który sprawowałby kontrolę nad uprawą, dystrybucją oraz transportem wyprodukowanych konopi.

Stadium 3

Skutki zaprzestania karania posiadania na swój użytek zostaną starannie zbadane oraz ocenione przez organizacje rządowe i pozarządowe, przez niezależne ośrodki. Inicjatywa Wolne Konopie, proponuje, aby publiczną oceną skutków nowej polityki narkotykowej przeprowadziło Krajowe Biuro Do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii i ENCOD (The European Coalition for Just and Effective Drug Policies. Gdy proces oceny zostanie zakończony rekomendacją, to będzie należało przejść do kolejnego etapu. W przeciwnym razie postulaty z pierwszego oraz drugiego stadium zostaną zmodyfikowane i ponownie ocenione. Należy umożliwić chronionym oraz kontrolowanym przez państwo ośrodkom uprawy konopi produkcję suszu konopnego i haszyszu. Trzeba również zagwarantować organizacjom pozarządowym możliwość sprawdzania czystości substancji odurzających. Stworzenie specjalnych, całkowicie kontrolowanych przez państwo i nie reklamowanych w żaden sposób punktów, w których będzie możliwy zakup oraz zażywanie konopi indyjskich dla osób, które mają skończone 21 lat, z wykorzystaniem tylko akcyzowanego suszu i haszyszu, otrzymanego z upraw kontrolowanych przez państwo. Należy również dokładnie nadzorować nad miejscem ich uprawy. Powinno ono znajdować się daleko od szkół, kościołów, ale niedaleko stacjonarnych jednostek Policji lub Straży Miejskiej. Trzeba również kontrolować ilość punktów w konkretnym regionie. Dorośli konsumenci konopi muszą zostać zarejestrowani oraz gromadzić się w zamkniętej społeczności. Dzięki temu nie będą oni mieli kontaktu z handlarzami narkotyków i będzie można kontrolować, czy działają konsumenci konopi działają zgodnie z prawem. Podobne miejsca, Konopnych Klubów Społecznych (Cannabis Social Clubs) działają w Belgii, Szwajcarii i Hiszpanii. W Belgii członkowie KKS zwyciężyli w precedensowym procesie, bo według Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, obywatele Europy mają prawo utworzyć związek, którego celem jest obrona ich interesów oraz gdy działanie to nie grozi społecznemu ładowi ani zdrowiu, rządy nie mają prawa się w to wtrącać. Danie możliwości używania konopi w domu i w specjalnie do tego wyznaczonych strefach na obrzeżach miast oraz poza nimi. W domu trzeba również dać pozwolenie na uprawę kilku roślin konopi na wyłączny własny użytek. Ma za to pozostać całkowity zakaz palenia suszu konopnego oraz haszyszu w miejscach publicznych. Jeżeli ktoś paliłby poza określonymi miejscami, to byłby zagrożony mandatem oraz dwukrotnym ostrzeżeniem. Trzecie ostrzeżenie wiązałoby się z skierowaniem sprawy do sądu. Sprawowana byłaby stała państwowa kontrola nad obrotem środkami odurzającymi wyprodukowanymi z konopi.

Przyczyny proponowanej zmiany przepisów antynarkotykowych

Inicjatywa Wolne Konopie uznaje, że palenie konopi w zbyt dużych ilościach nie wpływa korzystnie na organizm ludzki. Jednak stanowi o wiele mniejsze niebezpieczeństwo niż pozostałe używki, jak na przykład alkohol. Może to potwierdzić raport wydany przez WHO, czyli Światową Organizację Zdrowia, agendę ONZ w 1997 roku. Zostało w nim zawarte między innymi stwierdzenie, że: „Nawet długotrwale palenie konopi w dużych ilościach nie wywołuje poważnych lub silnie upośledzających zaburzeń funkcji poznawczych”. Znajdowały się w nim również liczne opinie lekarzy specjalistów. Na tym raporcie został oparty, między innymi zaakceptowany 15.XII.2004 przez Parlament Europejski tzw. „Raport Catani”. Znajdowały się w nim rekomendacje dla Rady Europy, Komisji Europejskiej oraz narodowych rządów i parlamentów dotyczące strategii narkotykowych. Nakazuje on między innymi porzucenie wcześniejszego represyjnego podejścia, które bardzo często jest na granicy łamania praw człowieka. Nakłania do skupienia się na edukacji, prewencji oraz ograniczaniu szkód, czyli polityce zrównoważonej i zintegrowanej, która stawia na pierwszym miejscu polepszenia życia osób, które przyjmują zakazane substancje odurzające oraz ochronę ich zdrowia.

Polski raport

Co więcej, aktualna polityka prohibicyjna dotyczyła nie tylko spożycia narkotyków, które się wręcz zwiększyło, co potwierdza raport Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie pt. “Narkomania w Polsce w 2004 r. Dane w zakresie lecznictwa stacjonarnego, pokazują, że liczba osób zażywających narkotyki przez cały czas wzrasta, co można zobaczyć również w Biuletynie Informacyjnym Problemu Narkomanii – Biul2-06 Przyjęci do lecznictwa stacjonarnego w latach 1990-1996 z powodu uzależnienia od leków lub ich nadużywania (ICD IX: 304, 305.2-9) i w latach 1997-2004 z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania spowodowanych używaniem substancji psychoaktywnych (ICD X: F11-F16, F18, F19). Natomiast wyniki innych bardzo szczegółowych badań European Monitoring Centre for Drugs and Drug Addiction, znajdziesz na tej stronie: http://www.emcdda.europa.eu/publications/country-drug-reports/2017/poland

Jak wygląda sytuacja w Polsce?

W Polsce są osoby, które bez względu na prawą będą stosowały środki psychoaktywne uzyskane z konopi. Bez wyjątkowej proponowanej przez Inicjatywę Wolne Konopie, kontroli władz państwowych nad tym zjawiskiem będą oni nabywając te środki wspierać konta przestępczości zorganizowanej. To będzie prowadziło do tego, że mafia będzie miała pieniądze między innymi na kupno broni oraz działanie na niekorzyść państwa i obywateli. Aktualnie prowadzona polityka prohibicji nie ogranicza ani popytu, ani podaży na te substancje, co sprawia, że młodzi ludzie albo zostają skazani na więzienie lub niszczą swoje organizmy konopią chemizowaną przez handlarzy narkotyków lub innymi sprzedawanymi przez nich środkami.

Co dałyby zmiany w prawie?

Wdrożenie zmian do Ustawy w proponowanej przez Inicjatywę Wolne Konopie w powyższej postaci ułatwiłoby Policji, prokuraturom i sądom łapanie oraz karanie handlarzy narkotyków, hurtowników oraz przemytników, w szczególności tych, którzy sprzedają tak zwane twarde narkotyki i są prawdziwymi przestępcami. Nad zmianą karania konsumentów konopi nie można się nie zastanawiasz, ponieważ zgodnie z badaniami Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie nawet 40% młodych ludzi mogło choć raz w życiu jej spróbować. Aby potwierdzić zaprezentowaną przez Inicjatywę Wolne Konopie wizję warto jeszcze zacytować dwa źródła:
Pierwsza z nich to ,,Polityka karna wobec osób używających narkotyki” (projekt wspierany przez Krajowe Biuro Ds. Przeciwdziałania Narkomanii), a druga ″Narkomania oraz poglądy na dostępność narkotyków – zagadnienia podstawowe”:„(…) Ciągłe zaostrzanie kar, z czym mamy do czynienia od ponad stu lat w wielu ustawodawstwach na świecie, nie przyczyniło się bynajmniej do jakiejś istotnej redukcji rozmiarów zjawiska narkomanii. Co więcej, w wielu wypadkach nie zdołało nawet powstrzymać jego narastania. (…) Równocześnie, co z punktu widzenia niniejszych rozważań jest najważniejsze, kryminalizacja i stosowanie represji dla redukcji popytu na narkotyki wywołuje szereg negatywnych efektów ubocznych. Przede wszystkim ich użytkownicy zaczynają być postrzegani i traktowani jako przestępcy (…). Przestępców powinno się karać! W takich warunkach utrudniony zostaje (…) dostęp służb socjalnych i medycznych do tych (zażywających narkotyki) osób. (…) Wynika to z obawy, że kontakty takie (ze służbą zdrowia, pracownikami socjalnymi itd.) mogą oznaczać „kłopoty” i prędzej, czy później, doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej. W takich warunkach utrudnione jest także wytworzenie stosunku zaufania pomiędzy terapeutą, a użytkownikiem, co stanowi warunek konieczny nie tylko do powodzenia ewentualnych terapii, ale także wszelkich zabiegów profilaktycznych. Nie można być równocześnie policjantem i terapeutą.”
Jak wynika z zacytowanego fragmentu, nasze prawo tworzy sytuacje paradoksalne, które uniemożliwiają ludziom porzucenie nałogu.
Warto również zacytować inne źródło: „Pomimo nieustannej intensyfikacji polityki prohibicji problem narkotyków i narkomanii od lat w większości społeczeństw narasta, a substancje te – pomimo swego nielegalnego charakteru – są relatywnie łatwo dostępne. (…) Odrzucenie pełnej legalizacji nie oznacza jednak, iż jedynym wyjściem jest obstawanie przy rygorystycznej formie prohibicji. Należy się opowiedzieć za rozwiązaniami pośrednimi, znajdującymi się pomiędzy wojną z narkotykami, a całkowitą legalizacją. Ta pośrednia droga opiera się na kilku zasadach. Przede wszystkim oznacza ona postulat jak najszerszej dekryminalizacji konsumentów narkotyków – czyny typowo konsumenckie powinny przestać być traktowane jako przestępstwa, co ma umożliwić traktowanie używania narkotyków przede wszystkim jako problemu polityki zdrowotnej i socjalnej, a nie polityki kryminalnej.”
Ten cytat bardzo dobrze pokazuje, że postulaty wysunięte przez Inicjatywę Wolne Konopie są słuszne. Nie można przechodzić od skrajności w skrajność. Od pełnej prohibicji do całkowitej legalizacji. Najlepsze będzie zastosowanie tak zwanej regulacji statusu konopi. Wyłącznie pośrednie rozwiązanie umożliwi uzyskanie odpowiedniej sytuacji prawnej i usatysfakcjonuje społeczeństwo.

Jakie będą korzyści z wprowadzonych zmian?

Dzięki proponowanym przez Inicjatywę Wolne Konopie zmianom edukacja oraz profilaktyka będzie ogólnie dostępna. Każdy będzie mógł uzyskać częste i kompleksowe informacje o szkodliwości stosowania środków narkotycznych. Dzięki temu są szanse, że zainteresowanie środkami odurzającymi się zdecydowanie zmniejszy. Wprowadzenie tych zmian pozbawi również dużej części dochodów organizacje przestępcze. Zmniejszy się również liczba osób, które zajmują się rozprowadzaniem narkotyków. Dzięki temu będzie też mniej osób, które namawiają innych do narkotyzowania się oraz przedstawiających zażywanie narkotyków jedynie w korzystnym świetle. Będzie się to wiązało również z mniejszymi zależnościami finansowymi między handlarzami narkotykami a ich klientami. Wiadomo, że to obecnie wcześniej czy później kończy się pobiciami, kradzieżami, aby taka osoba mogła pokryć długi u dilerów. W znacznym stopniu zmniejszą się również koszty, które ponosi państwo zajmując się tego typu przestępczością. W końcu to władze państwowe są odpowiedzialne za łapanie, sądzenie i karanie sprawców, a następnie utrzymywanie ich przy życiu w więzieniach. Wprowadzenie proponowanych zmian to również oszczędzenie czasu oraz wysiłku Policji, prokuratur, sądów i więziennictwa, z uwagi na legalność posiadania na własny użytek razem z dowodem zakupu. Użytkownicy konopi będą bardziej bezpieczni, bo nie będą mieli konieczności kontaktowania się światem przestępczości zorganizowanej. Przyjmowane przez nich używki będą przebadane i czyste, co zmniejsza prawdopodobieństwo przypadkowego zgonu.

Postulat dekryminalizacji

Inicjatywa Wolne Konopie uznaje, że zdecydowana większość użytkowników konopi w życiu nie popełniła żadnego innego przestępstwa, poza spożywaniem tej substancji. Większość z nich to po prostu tak zwani statystyczni obywatele. Jest to typowa przestępczość bez ofiar. W związku z tym kryminalizacja, piętnowanie oraz osadzanie takich osób w więzieniach, to bardzo duża niesprawiedliwość, bo one tak naprawdę nie zrobiły nic co byłoby moralnie naganne. Wiąże się to również z bardzo dużą stratą dla całego społeczeństwa, ponieważ Ci ludzie nie mogą pracować, ani kontynuować nauki, bo są zamykani w więzieniu razem ze środowiskiem przestępczym. To może prowadzić do degeneracji całkiem przyzwoitych i zupełnie przeciętnych obywateli. Na całym świecie jest tak, że więzienia prowadzą proces resocjalizacji tylko w teorii. Tak naprawdę skłaniają jedynie do powrotu na przestępczą drogą i łączą ze sobą środowisko skazanych.

Lepsze monitorowanie problemu narkomanii

Wprowadzenie zmian w ustawie da większe możliwości oceny skali problemu narkomanii w Polsce. Będzie to można wykorzystać przy opracowywaniu mechanizmów zapobiegawczych. Obecnie problem narkomanii jest marginalizowany, albo wręcz niezauważany. Jednak niektórzy przyjmują, że na dwie osoby w statystykach przypada rzeczywiście 8-10 użytkowników. Zwiększenie środków finansowych na leczenie spowoduje większą jego skuteczność.

Korzyści dla pacjentów

Nowe leki, które będą się opierały na konopiach. Zgodnie z wieloma badania korzyści z używania konopi mogą być znaczne, a nawet przełomowe dla obecnej medycyny. Leki, które mają w swoim składzie konopie mogą być stosowane środek pomocniczy w terapii, takich chorób jak: nowotwory, AIDS, anoreksja, jaskra lub stwardnienie rozsiane.

Korzyści dla państwa

Wprowadzenie zaproponowanych wcześniej zmian będzie się wiązało również z korzyściami finansowymi dla budżetu państwa. Do publicznego budżetu trafią pieniądze pozyskane z akcyzy i rozwoju przemysłu konopnego. Zostaną również stworzone nowe i zgodne z prawem miejsca pracy (na polach, w punktach, w transporcie i w jego ochronie, jak również w zakładach, które będą zajmowały się przetwarzaniem konopi. Jak widać wprowadzenie tych zmian będzie korzystne dla wielu obszarów w państwie.

Izrael zabrania eksportu medycznej marihuany po telefonie Donalda Trumpa

Izrael zabrania eksportu medycznej marihuany po telefonie Donalda Trumpa
Stosowanie marihuany przy części chorób jest zgodne z prawem w Izraelu od lat 90. XX w. Rekreacyjne stosowanie zaczęło być legalne w marcu 2017 r. Izraelscy hodowcy mają tę przewagę nad konkurencją w postaci innych narodów, że współpracują z instytucjami naukowymi przy badaniach klinicznych i mają mniejsze ograniczenia niż inne kraje.

Jakie są przewidywania?

Zgodnie z izraelskim raportem rządowym eksport marihuany będzie wiązał się z zyskiem dla izraelskiej gospodarki w granicach od 285 milionów dolarów do 1,14 miliarda dolarów rocznie. W Izraelu aż pięćdziesiąt firm zajmuje się uprawą marihuany medycznej i zamierza ją eksportować.

Co na to ministrowie?

Ministrowie Izraela byli przeciwko zahamowaniu eksportu przez premiera Netanjahu. Minister sprawiedliwości Ayelet Shaked, opublikowała na Facebooku post, w którym napisała, że: “Nie wolno nam przegapić pociągu”, “Dziś jesteśmy lokomotywą, jeśli będziemy się wahać, staniemy na bocznym torze.”

Co na to premier?

Netanjahu poinformował szefów resortów, że zamierza zablokować eksport, po tym jak zadzwonił do niego Donald Trump, który jest przeciwnikiem legalizacji marihuany. Premier zaznaczył, że nie chce, aby Izrael stał się pionierem w eksporcie marihuany medycznej. Nie chce denerwować prezydenta Stanów Zjednoczonych. Obecnie Kanada jest jedynym państwem na świecie, które zatwierdziło eksport marihuany medycznej.

Kannabidiol CBD umożliwił zawodnikowi UFC Cainowi Velasquezowi dalsze treningi

Kannabidiol CBD umożliwił zawodnikowi UFC Cainowi Velasquezowi dalsze treningi
Cain Velasquez jest przedstawicielem amerykańskiej Kickboxing Academy oraz dwukrotnym mistrzem wagi ciężkiej. Utracił ten tytuł w czerwcu 2015 w Meksyku na UFC 188. Wtedy Fabricio Werdum zmusił go do poddania się. Pod koniec zeszłego roku Velasquez przeszedł operację kręgosłupa. Było to zaraz po walce z Fabricio. Cain ciągle czuje tak silny ból, że trudno mu się wyprostować na dłużej, niż dziesięć minut.

Opis choroby zawodnika

Velasquez w wywiadzie dla ESPN.com opisał ten ból jak kłujący i promieniujący. Przechodzi w dół nogi. Nasila się tak, że po dziesięciu minutach jesteś zmuszony usiąść. Zawodnik bardzo musi planować swoje wyjścia z domu. Ma świadomość, że nawet półgodzinny spacer może być dla niego bardzo bolesny. Co jakiś czas, musi siadać, aby jego plecy choć trochę odpoczęły.

Jak wyglądała operacja Caina Velasqueza?

W czasie operacji została usunięta część kości, aby było miejsce dla nerwu kulszowego. Ostatni zabieg spowodował, że Velasquez, gdyby prowadził inny tryb życia, to mógłby się całkowicie pozbyć tego bólu. Jednak jego lekarze wiedzieli, że intensywne treningi oraz sport, który uprawia mogą spowodować nawrót dolegliwości. Trudno było określić, jak długo, jego stan zdrowia będzie tak dobry. Niestety po roku od operacji ból wrócił.

Kannabidiol CBD to najlepsze rozwiązanie

Velasquez zaczął terapię kannabinoidami. Przyjmuje olej CBD. Zawodnik uważa, że to wpływa bardzo korzystnie na jego zdrowie oraz przyszłe treningi. Kannabidiol CBD jest jedyną substancją, która umożliwia mu dalsze treningi. Velasquez nie chce brać szkodliwych dla jego organizmu środków przeciwbólowych, ponieważ boi się uzależnienia od nich. Ma wątpliwości, co do tego jak zareagują na jego słowa inni ludzie. Jednak podkreśla, że ból jest tylko jedną ze spraw, z którymi na co dzień muszą się mierzyć zawodnicy. Velasquez stwierdził, że w ostatnich latach gracze NFL stawali się coraz bardziej uzależnieni od środków przeciwbólowych. Był to coraz większy problem, a Cain Velasquez nie chce być uzależniony od żadnych substancji.

Co będzie dalej?

Mimo problemów ze zdrowiem Cain Velasquez przez cały czas trenuje. Być może wróci jeszcze do walk. W grudniu 2016 roku, miał uczestniczyć w ważnej dla jego kariery zawodowej, walce w klatce Fabrico Werdumem. Miałby wtedy szansę na odzyskanie utraconego tytułu. Nevada State Athletic Commission (NSAC) nie wydała licencji byłemu mistrzowi ze względu na jego stan zdrowia. Velasquez nie jest pierwszym sportowcem, który przyjmuje konopieMarihuana ma bardzo pozytywny wpływ na wydajność podczas treningu i może zastąpić leki przeciwbólowe.

Australia chce być największym eksporterem marihuany na świecie

Celem Australii jest globalna dominacja w rozwijającej się branży marihuany leczniczej. Rząd Australii już ogłosił, że ma w planach legalizację zagranicznego eksportu produktów z odmiany konopia indyjska do zastosowań medycznych.

Co na ten temat sądzi minister zdrowia?

Minister zdrowia Greg Hunt, oświadczył, że Australia chciałaby być największym dostawcą medycznej marihuany na świecie. Niektórzy eksperci twierdzą, że działanie australijskiego rządu może spowodować bardzo duży popyt na konopie. Szacuje się, że rynek australijskich produktów leczniczych, opartych na konopiach indyjskich, rozwinie się aż czterokrotnie. Do 2020 roku będzie wart miliard dolarów. Zapowiedzi australijskiego rządu, spowodowały spory wzrost akcji australijskich firm, które produkują marihuanę do celów medycznych. Akcje Cann Group wzrosły o 35 procent. Dyrektor generalny tej firmy- Peter Crock, uważa, że warto inwestować w rynek w Kanadzie i w Niemczech. Właśnie tam, lokalna produkcja może nie nadążać z wytwarzaniem surowca.

Kto opublikował ten raport?

Raport opublikował w zeszłym roku Grand View Research. Jest to amerykańska firma, która zajmuje się badaniami rynku. Zgodnie z szacunkami zawartymi w tym raporcie, światowy rynek marihuany będzie wart ponad 55 miliardów dolarów do 2025 roku. Aktualnie największymi producentami marihuany leczniczej na eksport są Kanada oraz Holandia. Natomiast najwięcej konopi kupują Niemcy oraz Chorwacja.

Legalne sprzedawanie marihuany medycznej nie jest proste

Międzynarodowy handel legalną marihuaną ciągle jest bardzo dokładnie kontrolowany. Możliwa jest sprzedaż wyłącznie do zastosowań leczniczych. Kraje mają obowiązek informować o wszystkich transakcjach Międzynarodową Radę Kontroli Narkotyków Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Co ma zmienić decyzja australijskiego rządu?

Australijskie ministerstwo zdrowia liczy na to, że decyzja o legalizacji wywozu marihuany postawi na nogi rynek lokalnych producentów. Ma na celu również zagwarantowanie stabilnej podaży dla pacjentów w Australii. Ten kraj umożliwił pacjentom dostęp do marihuany na poziomie federalnym w 2016 roku. Odmienne zasady obowiązują natomiast na poziomie stanowym.

Medyczna marihuana pomaga przy niedokrwieniu spowodowanym paleniem tytoniu

Może wydać Ci się bardzo kontrowersyjne stwierdzenie, że palenie marihuany jest bezpieczniejsze, niż palenie tytoniu. Oczywiście, nie można zapomnieć o tym, że w czasie spalania marihuany wydzielają się niewielkie ilości rakotwórczych substancji, ale w marihuanie nie ma pozostałych szkodliwych dodatków, które występują w zwykłych papierosach.

Czym grozi palenie papierosów?

Poza największym zagrożeniem, jakim jest rak, palenie papierosów powoduje bardzo wiele innych problemów zdrowotnych. Możesz być narażony między innymi na zakrzepowo-zarostowe zapalenie naczyń. Choroba to objawia się kapilarnych naczyń krwionośnych w tętnicach lub żyłach na dłoniach i palcach u nóg. Powoduje zapalenie otaczającej tkanki. Badania przeprowadzone w Izraelu pokazały, że regularne palenie konopi może odwrócić negatywne skutki palenia tytoniu.

Kilka słów wstępu

Zanim przejdę do tego, w jaki sposób należy uprawiać konopie indyjskie, najpierw wyjaśnię kilka terminów medycznych, które będą wykorzystanie w dalszej części tego artykułu.

Co to jest niedokrwienie?

Bardzo często pacjenci, którzy chorują na syndrom Buergera, otrzymują diagnozę, że mają jedynie niedokrwienie. Niedokrwienie to zasadniczo obumieranie tkanki z powodu braku składników odżywczych, na przykład glukozy i tlenu. Niedokrwienie jest spowodowane słabym przepływem krwi. Przyczyną braku przypływu krwi jest zakrzepowo-zarostowe zapalenie naczyń. Choroba ta jest spowodowana paleniem albo żuciem tytoniu. Mechanizm powodujący te objawy, nie został jeszcze odkryty. Faktem jest jednak, że ludzie zapadają na tę chorobę z powodu dymu tytoniowego. Mężczyźni są dużo bardziej narażeni na wystąpienie choroby Buergera. Przyjmuje się, że wynika to po prostu stąd, że mężczyźni palą większe ilości tytoniu, niż kobiety.

Pora na konkrety

Pewnie interesuje Cię, skąd lekarz wiedział, że należy przepisać pacjentowi konopie indyjskie, skoro nigdy wcześniej nie badano związku między marihuaną leczniczą, a zakrzepowo-zarostowym zapaleniem naczyń? Prawda jest taka, że ​​lekarz początkowo nie przepisał marihuany. Pacjent, którego nazwiemy Bob, był nałogowym palaczem. Palił prawie 2,5 paczki papierosów dziennie. Bob przyszedł do szpitala z silnym bólem stopy. Miał silną infekcję oraz niedokrwienie z powodu zakrzepowo-zarostowego zapalenia naczyń. Stan pacjenta był tak zły, że dr Robinson zalecił amputację poniżej kolana. Bob odmówił. Zdecydował się natomiast na samodzielne przyjmowanie marihuany dwa razy dziennie. Po pierwszych sześciu miesiącach jego ból się zmniejszył. Jego stan regularnie się poprawiał przez następne dwa i pół roku. W tym czasie Bob ograniczył palenie papierosów.

Jak dokładnie wyglądało leczenie?

Przez pierwsze sześć miesięcy dr Robinson przepisywał marihuanę Bobowi w formie tzw. MCT (medycznego leczenia konopiami indyjskimi). Dawka MCT Boba stale rosła w ciągu kilku lat. Po trzech latach stosowania MCT i antybiotyków przeciwko zakażeniu, niedokrwienie Boba niemal całkowicie zniknęło, pozostawiając minimalne zrosty.

Jakie działanie ma marihuana?

Dr Robinson stwierdził, że marihuana ma działanie przeciwzapalne. Stopniowy przywracały przepływ krwi do niedokrwionych kończyn. Lekarz stwierdził jednak, że jest to tylko jeden przypadek, który nie ma dużego znaczenia dla statystyk. Nie należy przypisywać marihuanie działania odwracającego niedokrwienia. Należy przyprowadzić dokładniejsze badania.

Medyczna marihuana

Medyczna marihuana już dostępna w polskich aptekach – kto będzie mógł ją kupić?

Medyczna marihuana w aptekach

Medyczna marihuana jest dostępna w polskich aptekach od 1 listopada bieżącego roku. Taka jest oficjalna wersja, związana z wejściem w życie ustawy o leczniczej marihuanie. Jednak nieoficjalnie nie wiadomo, kiedy ustawa ta naprawdę zacznie być stosowana w praktyce.

Ustawa jest sprzeczna z rzeczywistością

Niby wszystko pięknie. Ustawa została podpisana przez prezydenta i od ponad dwóch tygodni jest przepisy mogą być stosowane. Jednak to wszystko tak prosto wygląda tylko w teorii. Dlaczego tak jest? Co z tego, że polskie apteki mogą sprzedawać legalnie marihuanę, skoro nie mają obecnie ani grama tej substancji w magazynach? Jest to pewne niedopatrzenie ustawodawcy. Pewnie, jak ta ustawa będzie już realnie stosowana, to takich uchybień znajdzie się więcej. Mówiąc wprost, zgodnie z obecnym stanem prawnym, zanim medyczna marihuana znajdzie się w aptece, musi zostać zarejestrowana przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych. Urząd ten ma obowiązek dokonać tego w ciągu 270 dni. To prawie rok. Jeżeli jeszcze weźmiemy pod uwagę jakieś opóźnienia, to w praktyce medyczna marihuana, może trafić do aptek dopiero pod koniec przyszłego roku. To nie jest przyjemna perspektywa dla osób, którym ta substancja pomaga w walce z wieloma chorobami. Medyczna marihuana stanowi pewien rodzaj leczenia alternatywnego. Jednak obecnie nawet na takie nie ma co liczyć.

Brak surowca do rejestracji

Obecnie hurtownie farmaceutyczne, nie posiadają nawet tego ,,surowca farmaceutycznego”, który mają zgłosić do rejestracji. To oczywiście spowoduje kolejne opóźnienia. Wynika to stąd, że polscy importerzy nie zawarli jeszcze umów z zagranicznymi hodowcami medycznej marihuany. Nie pomyliłem się, musimy liczyć na dostawców z zza granicy. W Polsce nadal obowiązuje zakaz uprawy medycznej marihuany. Nawet na własny użytek. Trochę rozumiem, gdyby to odnosiło się do prywatnej uprawy, bo zapobiegałoby to hodowaniu większych ilości i sprzedawaniu z dużym zyskiem. Jednak czemu ten zakaz obowiązuje też hodowców, którzy uprawialiby marihuanę medyczną, w ściśle określonych ilościach, wyłącznie na potrzeby aptek, tego już nie rozumiem. Oczywistym jest, że przywożenie medycznej marihuany zza granicy będzie po prostu bardzo drogie. Same nasiona marihuany nie są tanie, lecz uprawianie ich w Polsce mimo wszystko zmniejszyłoby trochę koszty. Zatem, zanim cokolwiek trafi do aptek, nasi importerzy są zmuszeni do podpisania umowy z zagranicznymi hodowcami marihuany medycznej.

Chwilowa dezorganizacja

Każdemu, kto liczył na to, że medyczna marihuana, w krótkim czasie po podpisaniu ustawy znajdzie się w polskich aptekach, pozostaje tylko czekać. Aż polscy importerzy podpiszą te umowy z zagranicznymi hodowcami, a następnie aż odpowiednie urzędy je zarejestrują. Najprawdopodobniej będziemy zmuszeniu do importowania medycznej marihuany z Holandii lub Kanady. Tak duża odległość pewnie jeszcze dodatkowo zwiększy koszty. Aptekarze oceniają, że gram marihuany w polskiej aptece będzie kosztował około 50-60 zł. Nie zapowiada się, aby ta substancja była w przyszłości w jakikolwiek sposób refundowana. Oficjalnie pacjenci na miesięczną terapię będą potrzebowali około 2 tysięcy złotych. Z tego powodu pewnie dużo osób, które początkowo było zainteresowanych tego rodzaju metodą leczenia, zrezygnuje z niej. Jednak plusem tej sytuacji jest to, że medyczna marihuana z tych krajów ma naprawdę bardzo wysoką jakość.

Na czarnym rynku kupisz taniej

Jeżeli ceny, które są wstępnie deklarowane przez aptekarzy, staną się rzeczywistością, to pewnie część pacjentów, która mimo wszystko nie chce rezygnować z takiej terapii, sięgnie po mniej kosztowną opcję. Obecnie w internecie bez żadnego problemu można sobie zamówić 10 g marihuany. Kupowanie przez internet, niezależnie od sprzedawanego nomen omen towaru, zawsze jest o wiele wygodniejsze i bardziej anonimowe. Ceny marihuany w Internecie są o wiele niższe, niż te, które deklarują nasze apteki. To naprawdę nie jest żadna promocja. Tym bardziej, jeżeli ktoś potrzebuje takiej terapii każdego miesiąca. Oszczędności szybko się skończą, a leczenie jest dalej potrzebne.

W jakiej formie będzie sprzedawana medyczna marihuana w Polsce?

Obecnie funkcjonuje założenie, że farmaceuci będą na bazie suszu z konopi produkować na miejscu tak zwane leki recepturowe. Jeszcze nie wiadomo, na jakie choroby one będą i jak to będzie w praktyce wyglądać. Ustawa dopiero weszła w życie. Trzeba dać jej trochę czasu. Jednak, jeżeli chodzi o leczenie marihuaną, to polega ono głównie na dostarczaniu do organizmu pacjenta następujących substancji: CBD, THC-8, THC-9. Jednej albo wszystkich. Nie jest to tak bardzo trudne, jak mogłoby się wydawać. Na YouTube można znaleźć wiele przepisów na leki na bazie marihuany.

Kilka słów na koniec

Obecnie przyjmuje się, że medyczna marihuana mogłaby pomóc około 300 tysiącom osób. Jeżeli jednak zapowiadane wcześniej ceny wejdą w życie i medyczna marihuana będzie importowana z Kanady i Holandii, to raczej rozpoczęcie legalnej terapii będzie mocno utrudnione. Naprawdę szkoda, bo jest to kolejna ustawa, która zamiast realnie pomagać społeczeństwu, to może mu nie szkodzi, ale na pewno też ułatwia życia.

Medyczna marihuana

Odmiany medyczne od Royal Queen Seeds

Royal Queen Seeds CBD

Odmiany medyczne od Royal Queen Seeds są już dostępne w naszym seedbanku !!
Już 5 tysięcy lat temu pojawiły się pierwsze zapisy o tym że marihuana może być wykorzystywana w celach medycznych. W Chinach znachorzy przepisywali ja na różne dolegliwości kobiece, malarie, brak koncentracji oraz bóle reumatyczne. Dzisiaj medyczna marihuana pomaga w leczeniu padaczki, raka oraz przewlekłe bóle. W wielu miejscach na świecie medyczna marihuana jest dostępna dla pacjentów w aptekach, a nawet pozwolono jej uprawę aby zmniejszyć koszty poniesione przez pacjentów.
Na przeciw ze chorym wyszedł Royal Queen Seeds który wypuścił linie nasiona marihuany CBD które charakteryzują się wysokim stężeniem CBD przy niskim THC. Od dzisiaj wszystkie te odmiany są dostępne w seedbank Pechy.pl Więcej o każdej z mdmian CBD przeczytasz klikając w produkty poniżej:

Marihuana medyczna

Leczenie migreny marihuaną

Ból głowy to dolegliwość, która dotknęła chyba każdego choć raz w życiu. Jednak prawdziwa migrena to coś znacznie gorszego. W zależności od odmiany może wywoływać jeszcze dodatkowe objawy, takie jak: wymioty problemy z widzeniem, drętwienia rąk lub nóg. Na szczęście zgodnie z ostatnimi badania naukowców z Uniwersytetu Kolorado w Stanach Zjednoczonych, kannabinoidy pomagają w leczeniu migren. To kolejne z medycznych właściwości marihuany.

Jakie są efekty zażywania marihuany?

W trakcie wspomnianego wcześniej badania, 120 osobom zalecono terapię kannabinoidami. Wyniki, są dobrą wiadomością dla każdego, kto boryka Cię z problemem migrenowych bólów głowy. Dzięki przyjmowaniu marihuany częstotliwość dolegliwości bólowych spadła u badanych osób o połowę. Poza tym, pacjenci zauważyli, że ból jest o wiele mniej nasilony. Medyczna marihuana działa !!

Dlaczego nasiona marihuany pomagają?

Przeciwbólowe właściwości marihuany oraz ich działanie na zmniejszenie migrenowego bólu głowy może wiązać się z receptorem CB1. Wspólnie z receptorem CB2 kształtuje tak zwany układ endokannabinoidowy. Aktywowanie receptora CB2 redukuje ilość włókien delta o 19 procent. Włókna delta to nerwy, które reagują na zimno, ciśnienie i ostry ból. Dzięki połączeniu tych dwóch receptorów próg odczuwania bólu się podwyższa.

Gdzie można kupić nasiona marihuany?

Royal Queen Seeds to jeden z najbardziej znanych produnentów nasion konopi. Można tu kupić następujące nasiona marihuany: medyczne, automatycznie kwitnące i feminizowane w bardzo wielu odmianach. Do sklepu przyciągają również bardzo atrakcyjne ceny. Poza tym, nasiona marihuany są produkowane sterylnie, co gwarantuje ich wysoką jakość. Przed zakupem zapytajcie, które sprawdzą się najlepiej przy migrenowym bólu głowy.