Kanada legalizuje marihuanę

Marihuana w Kanadzie jest dostępna dla osób pełnoletnich od środy 17.10.2018r, w zależności od prowincji pełnoletność osiągają osoby które są w wieku 18 lub 19 lat.
Każdy pełnoletni obywatel może posiadać przy sobie 30 gram marihuany na własny użytek oraz uprawę 4 roślin chyba że mieszka w prowincji w której uprawa dalej jest nielegalna.
Czarny rynek marihuany w Kanadzie jest wart 7mld dolarów kanadyjskich i jest większy niż rynek papierosów czy browarów. Sam rynek marihuany medycznej w 2014 roku kiedy legalna była tylko marihuana medyczna był warty 3,4mld dolarów kanadyjskich.
Uprawa marihuany w Kanadzie ma już dość długą historię, a sami Kanadyjczycy mogą pochwalić się sporym doświadczeniem w tej branży. Kanadyjskie przedsiębiorstwa produkują ten pociągający produkt na potrzeby innych krajów które wprowadziły u siebie marihuanę medyczną. Stany Zjednoczone niedawno zmieniły swoje prawo tak aby Kanadyjscy przedsiębiorcy mogli wwozić marihuanę którą handlują z firmami Amerykańskimi.
Sprzedaż marihuany będzie zróżnicowana w zależności od prowincji, będzie ją można kupić w prywatnych sklepach stacjonarnych, internetowych oraz w niektórych prowincjach w sklepach państwowych. Aby móc handlować marihuaną trzeba wykupić akcyzę której znak jest też gwarancją legalnej marihuany.

Legalizacja marihuany w RPA

Wczoraj południowoafrykański Sąd Najwyższy zalegalizował spożywanie marihuany przez dorosłych obywateli na terenie prywatnym. Jest to ogromny sukces tamtejszych zwolenników marihuany.
Decyzja sądu była jednogłośna, oraz zwierała orzeczenie które legalizuje uprawę marihuany na własny użytek lecz nie ustala limitu roślin które można uprawiać. Orzeczenie sądu zaskakuje z powodu tego, że zostało wydane pomimo sprzeciwu rządu RPA który od wielu lat walczy z legalizacją marihuany.
Orzeczenie sądu kończy postępowanie sądowe które było prowadzone wobec trzem obywatelom RPA oskarżonym o konsumpcje marihuany. Oskarżeni przed Sądem Najwyższym argumentowali, iż obecne prawo “ingeruje niesprawiedliwie w ich sferę prywatną”.
Decyzję skomentował wiceprezes Sądu Najwyższego, Raymond Zondo który oświadczył że “Posiadanie marihuany na własny użytek i jej konsumpcja na terenie prywatnym przez osoby dorosłe nie będą dłużej traktowane jako przestępstwo kryminalne”.
Aktywiści byli zachwyceni tą decyzją i nawoływali do natychmiastowego wypuszczenia ludzi skazanych za posiadanie oraz konsumpcję marihuany. Jeremy Acton z Dagga Party (Partii Marihuany) twierdzi że sąd powinien pozwolić na palenie marihuany nawet w miejscach publicznych.
Decyzja Sądu Najwyższego ma ważne znaczenie konstytucyjne, udowadniając że ustawa zasadnicza RPA należy do jednej z najbardziej liberalnych na świecie, chroniąc prawa jednostki nawet jeśli stanowisko rządu jest odmienne. Zmienia ona również z dnia na dzień sytuację użytkowników marihuany, którzy przez wiele lat byli rutynowo zamykani w więzieniu za posiadanie nawet małych ilości.
Decyzja Sądu Najwyższego zaczyna obowiązywać od zaraz, a parlament RPA ma 24 miesiące na dostosowanie prawa do wytycznych SN.
W Polsce jak na razie dozwolone są tylko nasiona marihuany ale miejmy nadzieje że doczekamy się własnej legalizacji marihuany.

Co ma wpływ na moc marihuany

Wiele osób zmaga się z problemem „słabej marihuany”, która nie powoduje oczekiwanego stanu upojenia i zażycie jej rozczarowuje. Jakie są tego przyczyny? Co wpływa na moc marihuany?

Jedną z przyczyn dla których marihuana jest słaba, są zielone lub mokre pąki, które utrudniają uzyskanie z niej pożądanego efektu. Dzieje się tak gdy pąki zostały świeżo zebrane i nie zostały odpowiednio wysuszone. W takim przypadku należy pąki marihuany wysuszyć. Problem ten nie występuje jeśli marihuana była przez dłuższy czas odpowiednio przechowywana. Ogromny wpływ na moc marihuany ma proces zwany curring marihuany.
Na moc marihuany wpływa również sposób jej przyjmowania i palenia. Większą moc mają produkty skoncentrowane, takie jak kapsułki lub produkty spożywcze, gdyż w czasie ich produkcji dochodzi do większego skoncentrowania konopi.
Najbardziej wydajnym sposobem przyjmowania marihuany jest waporyzacja czyli używanie specjalnych urządzeń, które odparowują marihuanę. Kolejnym, dobrym sposobem palenia marihuany są fajki wodne, które powodują że w czasie palenia opary przepuszczane są przez wodę. Inne sposoby palenia jak bardzo popularne skręty czy fajki uważane są za mniej wydajne, gdyż wykorzystują dużo więcej konopi do uzyskania tego samego efektu.
Generalnie związkami, które wpływają na moc marihuany są terpeny, czyli niestałe związki organiczne z rodziny węglowodorów. Konopie stanowią roślinę, która posiada najwięcej terpenów. Ilość terpenów zawartych w marihuanie zmienia się w zależności od odmiany trawki. W naturze terpeny chronią roślinę przed owadami oraz pasożytniczymi grzybami, dzięki czemu konopie zyskują przewagę ewolucyjną przed innymi roślinami.
Jednym z najczęściej występujących w przyrodzie terpenów jest alfa-pinen, który tworzy olejek sosnowy. Związek ten odpowiedzialny jest za stymulację koncentracji oraz procesów kojarzenia.
W wielu odmianach konopi znajduje się mircen, czyli terpen który, działa jak środek uspokajający i rozluźniający mięśnie. Stosuje się go również jako środek nasenny, przeciwbólowy i przeciwzapalny.
Niektóre odmiany marihuany zawierają limonen czyli terpen, który powoduje cytrusowy aromat marihuany. Poza konopiami terpen ten występuje również w cytrynie, limonce i pomarańczach.
Z kolei linalool działa uspokajająco i antystresowo. Ma również działanie antydepresyjne, gdyż wzmacnia działanie mechanizmów transmisji serotoniny.
Stan upojenia po spożyciu marihuany wynika z mieszanki terpenów, jakie znajdują się w danej odmianie marihuany. Innym czynnikiem jest zawartość THC, CBD i CBN.
Od zawartości terpenów zależy, czy dana odmiana marihuany wpływa pobudzająco czy też relaksująco i przeciwbólowo.

Jakie efekty wywołało zalegalizowanie marihuany?

Wokół marihuany narosło wiele mitów i nieporozumień. Przez wiele lat była ona przedstawiana jako psychodeliczny środek, który nielegalnie używano w celach relaksacyjnych. To tylko wycinek historii marihuany. Zapomniano o tym, że przez wieki wykorzystywano marihuanę również jako skuteczny środek leczniczy w wielu poważnych schorzeniach, kiedy zawiodły inne terapie. Taką terapię stosowano około trzech tysięcy lat temu w Chinach. Tak naprawdę, jako używkę, ale w celach religijnych, stosowano marihuanę w Indiach. Natomiast w większości miała ona zastosowanie praktyczne.

Historia delegalizacji marihuany

Z konopi, z których wytwarzana jest marihuana, wykonywano odporne na wilgoć tkaniny, liny, powrozy, nawet papier. Pierwsze samochody Forda miały w składzie karoserii również konopie. Przez dziesiątki lat nasiona konopi służyły do wymiany handlowej między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Do delegalizacji konopi w Stanach Zjednoczonych doszło w 1937 roku. Niektóre źródła podają, że przyczyną tej decyzji nie były względy społeczne, ale raczej merkantylne. Jakby jednak nie było konopie stały się rośliną nielegalną, a tym samym nie można było wytwarzać marihuany. W latach sześćdziesiątych stała się ona kultowym środkiem relaksacyjnym dla subkultury hipisowskiej. Od czasu do czasu pojawiały się głosy, że zapomina się o tym, że marihuana jest środkiem, który wspomaga leczenie wielu chorych, kiedy inne terapie zawodzą. W dodatku jest to środek skuteczny w łagodzeniu bólu w chorobach nowotworowych. Delegalizacja marihuany spowodowała, że nie prowadzono szeroko zakrojonych badań nad jej efektami leczniczymi. To powoli się zmienia. Wiele państw w coraz szerszym zakresie dopuszcza marihuanę medyczną, ale lekarze mogą ją przepisywać jako środek w walce z wieloma poważnymi chorobami. Oczywiście wokół marihuany medycznej panuje nadal dość niezdrowa atmosfera i zarówno lekarze, przepisujący ten środek, jak i pacjenci spotykają z pewną nieufnością. Utrudniony jest też sam dostęp do marihuany medycznej, bo po prostu w Polsce nie ma plantacji konopi siewnych.

Legalna marihuana na świecie

Innym zagadnieniem jest dopuszczenie marihuany jako środka relaksacyjnego. W wielu państwach, także europejskich, posiadanie marihuany na własny użytek nie jest zagrożone karą więzienia. Jeśli już, to raczej karą grzywny. Tak jest na przykład w Austrii, czy u naszego południowego sąsiada – w Czechach. Karana jest produkcja i sprzedaż. Trudno jednak mówić o całkowitej legalizacji. Dotychczas wprowadził ją tylko jeden kraj na świecie, czyli Urugwaj. Stało się tak dlatego, że uznano to za jedyny skuteczny środek kontroli potężnego rynku narkotykowego. Nowe przepisy nie oznaczają jednak, że dopuszczalna jest zupełna swoboda w tej kwestii. Z wielką uwagą obserwuje się sytuację w Kolorado, gdzie dopuszczono użytkowanie konopi indyjskich w celach relaksacyjnych. Tak naprawdę to jest pewien eksperyment, który ma swoich zwolenników i przeciwników. Pozytywne skutki to przede wszystkim ukrócenie możliwości nielegalnym handlarzom, którzy zarabiali ogromne pieniądze, będące całkowicie poza kontrolą władz. To zdecydowanie zmniejszyło przestępczość, a dilerzy stracili zarobek. Władze zyskują też na powstaniu legalnego biznesu związanego z konopiami.