Medyczna marihuana

Medyczna marihuana już dostępna w polskich aptekach – kto będzie mógł ją kupić?

Medyczna marihuana w aptekach

Medyczna marihuana jest dostępna w polskich aptekach od 1 listopada bieżącego roku. Taka jest oficjalna wersja, związana z wejściem w życie ustawy o leczniczej marihuanie. Jednak nieoficjalnie nie wiadomo, kiedy ustawa ta naprawdę zacznie być stosowana w praktyce.

Ustawa jest sprzeczna z rzeczywistością

Niby wszystko pięknie. Ustawa została podpisana przez prezydenta i od ponad dwóch tygodni jest przepisy mogą być stosowane. Jednak to wszystko tak prosto wygląda tylko w teorii. Dlaczego tak jest? Co z tego, że polskie apteki mogą sprzedawać legalnie marihuanę, skoro nie mają obecnie ani grama tej substancji w magazynach? Jest to pewne niedopatrzenie ustawodawcy. Pewnie, jak ta ustawa będzie już realnie stosowana, to takich uchybień znajdzie się więcej. Mówiąc wprost, zgodnie z obecnym stanem prawnym, zanim medyczna marihuana znajdzie się w aptece, musi zostać zarejestrowana przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych. Urząd ten ma obowiązek dokonać tego w ciągu 270 dni. To prawie rok. Jeżeli jeszcze weźmiemy pod uwagę jakieś opóźnienia, to w praktyce medyczna marihuana, może trafić do aptek dopiero pod koniec przyszłego roku. To nie jest przyjemna perspektywa dla osób, którym ta substancja pomaga w walce z wieloma chorobami. Medyczna marihuana stanowi pewien rodzaj leczenia alternatywnego. Jednak obecnie nawet na takie nie ma co liczyć.

Brak surowca do rejestracji

Obecnie hurtownie farmaceutyczne, nie posiadają nawet tego ,,surowca farmaceutycznego”, który mają zgłosić do rejestracji. To oczywiście spowoduje kolejne opóźnienia. Wynika to stąd, że polscy importerzy nie zawarli jeszcze umów z zagranicznymi hodowcami medycznej marihuany. Nie pomyliłem się, musimy liczyć na dostawców z zza granicy. W Polsce nadal obowiązuje zakaz uprawy medycznej marihuany. Nawet na własny użytek. Trochę rozumiem, gdyby to odnosiło się do prywatnej uprawy, bo zapobiegałoby to hodowaniu większych ilości i sprzedawaniu z dużym zyskiem. Jednak czemu ten zakaz obowiązuje też hodowców, którzy uprawialiby marihuanę medyczną, w ściśle określonych ilościach, wyłącznie na potrzeby aptek, tego już nie rozumiem. Oczywistym jest, że przywożenie medycznej marihuany zza granicy będzie po prostu bardzo drogie. Same nasiona marihuany nie są tanie, lecz uprawianie ich w Polsce mimo wszystko zmniejszyłoby trochę koszty. Zatem, zanim cokolwiek trafi do aptek, nasi importerzy są zmuszeni do podpisania umowy z zagranicznymi hodowcami marihuany medycznej.

Chwilowa dezorganizacja

Każdemu, kto liczył na to, że medyczna marihuana, w krótkim czasie po podpisaniu ustawy znajdzie się w polskich aptekach, pozostaje tylko czekać. Aż polscy importerzy podpiszą te umowy z zagranicznymi hodowcami, a następnie aż odpowiednie urzędy je zarejestrują. Najprawdopodobniej będziemy zmuszeniu do importowania medycznej marihuany z Holandii lub Kanady. Tak duża odległość pewnie jeszcze dodatkowo zwiększy koszty. Aptekarze oceniają, że gram marihuany w polskiej aptece będzie kosztował około 50-60 zł. Nie zapowiada się, aby ta substancja była w przyszłości w jakikolwiek sposób refundowana. Oficjalnie pacjenci na miesięczną terapię będą potrzebowali około 2 tysięcy złotych. Z tego powodu pewnie dużo osób, które początkowo było zainteresowanych tego rodzaju metodą leczenia, zrezygnuje z niej. Jednak plusem tej sytuacji jest to, że medyczna marihuana z tych krajów ma naprawdę bardzo wysoką jakość.

Na czarnym rynku kupisz taniej

Jeżeli ceny, które są wstępnie deklarowane przez aptekarzy, staną się rzeczywistością, to pewnie część pacjentów, która mimo wszystko nie chce rezygnować z takiej terapii, sięgnie po mniej kosztowną opcję. Obecnie w internecie bez żadnego problemu można sobie zamówić 10 g marihuany. Kupowanie przez internet, niezależnie od sprzedawanego nomen omen towaru, zawsze jest o wiele wygodniejsze i bardziej anonimowe. Ceny marihuany w Internecie są o wiele niższe, niż te, które deklarują nasze apteki. To naprawdę nie jest żadna promocja. Tym bardziej, jeżeli ktoś potrzebuje takiej terapii każdego miesiąca. Oszczędności szybko się skończą, a leczenie jest dalej potrzebne.

W jakiej formie będzie sprzedawana medyczna marihuana w Polsce?

Obecnie funkcjonuje założenie, że farmaceuci będą na bazie suszu z konopi produkować na miejscu tak zwane leki recepturowe. Jeszcze nie wiadomo, na jakie choroby one będą i jak to będzie w praktyce wyglądać. Ustawa dopiero weszła w życie. Trzeba dać jej trochę czasu. Jednak, jeżeli chodzi o leczenie marihuaną, to polega ono głównie na dostarczaniu do organizmu pacjenta następujących substancji: CBD, THC-8, THC-9. Jednej albo wszystkich. Nie jest to tak bardzo trudne, jak mogłoby się wydawać. Na YouTube można znaleźć wiele przepisów na leki na bazie marihuany.

Kilka słów na koniec

Obecnie przyjmuje się, że medyczna marihuana mogłaby pomóc około 300 tysiącom osób. Jeżeli jednak zapowiadane wcześniej ceny wejdą w życie i medyczna marihuana będzie importowana z Kanady i Holandii, to raczej rozpoczęcie legalnej terapii będzie mocno utrudnione. Naprawdę szkoda, bo jest to kolejna ustawa, która zamiast realnie pomagać społeczeństwu, to może mu nie szkodzi, ale na pewno też ułatwia życia.