Osiem Powszechnych Pomyłek w Kuchni z Użyciem Marihuany

13.11.23

Przygotowanie własnych potraw z dodatkiem marihuany to wyzwanie, które wymaga specyficznej wiedzy i dokładności. Choć nie jest to proces nadmiernie skomplikowany, z którym radzą sobie jedynie pasjonaci biochemii, gotowanie z użyciem marihuany obejmuje kilka prostych etapów. Aby cieszyć się domowym przysmakiem z THC, konieczne jest przestrzeganie określonych zasad, utrzymanie odpowiednich temperatur i dbałość o czas trwania poszczególnych faz procesu. Niemniej jednak istnieje lista najczęściej popełnianych błędów w kuchni z marihuaną, które szczególnie dotykają początkujących. Zdobądź wiedzę na ich temat i opanuj sztukę przyrządzania doskonałych edibles.

Kluczowe zasady gotowania z marihuaną to precyzja i skrupulatność. To miejsce, gdzie nie ma miejsca na improwizację kuchenną, a proces wymaga od nas dokładnego przestrzegania instrukcji. Proces ten można podzielić na trzy etapy: dekarboksylację (aktywowanie ziela), infuzję i filtrację. Każdy z tych etapów jest istotny, ale równocześnie dość prosty, o ile trzymamy się wyznaczonych kierunków. Na początku jednak możemy nieświadomie popaść w pewne pułapki. Wyeliminowanie ich z naszej praktyki gwarantuje, że nasze przetwory z marihuaną będą zawsze najwyższej jakości.

Pomyłka 1: Przypalanie marihuany i utrata cennego THC

To jedno z najczęstszych niedociągnięć, które zazwyczaj wynika z nieprawidłowo dobranej temperatury lub zbyt długiego przetrzymywania suszu w określonej temperaturze. Jeśli proces zakłada umieszczenie suszu w piekarniku na 15 minut w temperaturze 115°C, to susz musi faktycznie przebywać w piekarniku przez dokładnie 15 minut (nie 14 ani 17) w tej konkretnie ustalonej temperaturze, czyli dokładnie 115°C. Dlatego suszu nie umieszczamy w piekarniku przed osiągnięciem oczekiwanej temperatury, a także nie przetrzymujemy go dłużej niż to konieczne, by uniknąć odchyleń w krzywej dekarboksyilacji i utraty cennych kannabinoidów. To samo dotyczy przetrzymywania suszu w gorącym tłuszczu zbyt długo lub przekraczania temperatury dymienia kannabinoidów podczas gotowania, co prowadzi do ich degradacji.

Pomyłka 2: Pominięcie procesu dekarboksyilacji

Dekarboksyilacja to proces aktywacji kwasowych form kannabinoidów w suszu konopnym, który rozpoczyna się zaraz po ścięciu rośliny. Spontaniczna dekarboksyilacja trwa dość długo, zwłaszcza jeśli susz przechowywany jest w temperaturze pokojowej. Teoretycznie, przygotowanie masła bez dekarboksyilacji jest możliwe, i o ile susz leżakuje przez długi czas, efekty psychoaktywne masła pojawią się częściowo podczas przechowywania i podgrzewania w tłuszczu. Jednakże, jeśli chcemy przygotować masło ze świeżego suszu bez dekarboksyilacji, zawartość substancji aktywnej będzie znacznie niższa niż w przypadku wykonania tego procesu. Możemy stracić od 30 do nawet 50% THC. To straty czasu i pieniędzy.

Pomyłka 3: Nieprawidłowe proporcje suszu do nośnika (np. tłuszczu)

Dobre proporcje między zielenią a tłuszczem są kluczem do udanego ekstraktu. Przyjmuje się, że na każde 10 g suszu powinno przypadać 200-250 ml tłuszczu. Po zmieleniu ziela, jego objętość powinna być taka sama jak objętość tłuszczu, czyli zbliżona do proporcji 1:1. Szczególnie ważne jest to, jeśli mamy za mało tłuszczu lub innej substancji nośnej oraz za dużo ziela; wtedy tłuszcz może nie pokryć całego suszu, co prowadzi do marnotrawstwa (lub przypalenia) części materiału.

Pomyłka 4: Nierównomierne rozprowadzenie THC w potrawie

Jeśli po spożyciu tego samego ciasta kilka osób nie odczuwa żadnych efektów, a jedna osoba nagle „odlatuje w kosmos”, może to być wynikiem niewłaściwie rozprowadzonego olejku THC w reszcie ciasta. To samo dotyczy innych potraw, sosów, kremów, dressingów, napojów, które są przeznaczone dla wielu osób, a ich dawka powinna być równomiernie podzielona. Pamiętajmy o dokładnym wymieszaniu.

Pomyłka 5: Zbyt drobne zmielenie suszu

W tym przypadku trzeba postępować z umiarem; najbezpieczniej jest rozdrobnić materiał ręcznie, unikając używania młynka do kawy, a zwłaszcza miksera. W przeciwnym razie najbardziej bogate w substancje aktywne części kwiatostanów, czyli trichomy, mogą się odłamać i pozostać w urządzeniu.

Pomyłka 6: Brak sprawdzenia potencji ekstraktu przed dodaniem do potrawy

Zanim zdecydujemy się dodać nasze masło lub nalewkę do potrawy, musimy znać moc naszego ekstraktu. Jeśli znamy odmianę użytej marihuany, możemy łatwo obliczyć moc masła za pomocą kalkulatora dawkowania THC. Jeśli natomiast nie znamy odmiany konopi, musimy przeprowadzić test potencji na sobie, próbując niewielkiej dawki ekstraktu (np. kilku kropel) i zaznaczając efekt na skali od 1 do 10. Następnie przyjmujemy większą lub mniejszą dawkę (w zależności od wyników pierwszego testu) i ponownie zaznaczamy wynik na skali. Określamy dawkę dla jednej osoby i dodajemy do potrawy jej wielokrotność w zależności od liczby porcji.

Pomyłka 7: Utrata THC i innych składników konopi podczas gotowania potrawy

Musimy pamiętać, że THC ulega całkowitemu rozkładowi w temperaturze 200°C, a jego temperatura wrzenia wynosi 157°C, co oznacza, że degradacja zaczyna się już przy tej temperaturze. Dlatego używając naszych ekstraktów w masle, oleju lub alkoholu podczas gotowania potrawy, nie powinniśmy przekraczać temperatury 160-170°C. Unikajmy smażenia; dopuszczalne jest gotowanie i pieczenie.

Pomyłka 8: Podawanie gościom przekąsek czy potraw o nieznanej mocy

Nigdy nie powinniśmy podawać innym osobom potrawy z marihuaną, jeśli nie znamy ilości THC w jednej porcji. Szczególnie niebezpieczne jest podawanie takich potraw osobie, która nie zdaje sobie sprawy, że spożywa THC. Każda osoba przygotowująca potrawy z marihuaną i podająca je innym jest zobowiązana do sprawdzenia ilości THC za pomocą obliczeń lub wcześniejszego przetestowania potencji na sobie. Jesteśmy odpowiedzialni za stan fizyczny i psychiczny wszystkich osób, które biorą udział w spożywaniu potrawy z marihuaną; przygotujmy ich do tego odpowiednio, aby zapewnić im doskonałą zabawę i nie narażać nikogo na nieprzyjemne doświadczenia.