Otwarcie pierwszej fabryki medycznej marihuany w Grecji

W małym mieście Examilia na Koryncie powstała pierwsza w Grecji fabryka medycznej marihuany. Jest to pionierski krok w sektorze zdrowia tego kraju, który ma potencjał przynieść korzyści nie tylko pacjentom, ale również gospodarce narodowej.

Inwestycja z Izraela

Inwestorem jest Tikun Europe, spółka zależna od izraelskiej firmy Tikun Olam. Inwestycja została ciepło przyjęta przez greckiego ministra rozwoju i inwestycji Adonisa Georgiadisa. W trakcie uroczystości otwarcia fabryki, minister podkreślił historyczne znaczenie tego wydarzenia.

Medyczna Marihuana- Korzyści dla Grecji

Medyczna marihuana przyniesie korzyści zarówno dla pacjentów, jak i dla gospodarki Grecji. Jak wskazał minister Georgiadis, ten nowy produkt medyczny będzie eksportowany do wielu krajów europejskich.

Gotowe produkty lecznicze z konopi

Nowa fabryka ma na celu produkcję gotowych produktów leczniczych z konopi indyjskich w różnych formach farmaceutycznych. Firma ma zamiar natychmiast rozpocząć uprawę w zintegrowanej pionowo szklarni o powierzchni 21 000 m2. W pełni rozwinięta produkcja ma osiągnąć roczną zdolność produkcyjną na poziomie 10 ton suchego kwiatu.

Najlepsze odmiany marihuany dla osób zmagających się z przewlekłymi bólami

Marihuana medyczna przynosi ulgę w wielu schorzeniach. Jednym z najczęstszych zastosowań cannabis jest łagodzenie przewlekłego bólu. Długo utrzymujący się ból drastycznie zmniejsza komfort życia i utrudnia codzienne funkcjonowanie. Dzięki poniższym odmianom konopi możliwe jest łagodzenie tych objawów i przywrócenie chorym większej swobody.

Jak dużo osób cierpi na chroniczne bóle?

Przewlekły ból to objaw wielu chorób. Wśród najbardziej typowych przykładów, wymienić można:
• zapalenie stawów,
• choroby zwyrodnieniowe stawów,
• nowotwory,
• patologia układu nerwowego.
Źródła bólu mogą być nie tylko biologiczne. Ogromną rolę odgrywa tu także mózg. Przykładem mogą być bóle fantomowe. Trzecim źródłem bólu bywa stres i przemęczenie. Marihuana lecznicza działa na wszystkie trzy obszary: uspokaja, pozwala odprężyć mięśnie oraz działa przeciwzapalnie. Jakie odmiany są w tym aspekcie najlepsze?

White Widow

Wysoka zawartość THC zmniejsza stany zapalne, ale także powoduje, że w wielu krajach jest nielegalna. Jej dodatkowe działanie opiera się na połączeniu indici oraz sativi w identycznych proporcjach. Indica doskonale rozluźnia mięśnie i odpręża, natomiast sativa wywołuje euforię.

Royal Jack Automatic

Jest to automatyczna odmiana cannabis, co zdecydowanie ułatwia jej plantację. Palenie tej konopi powoduje odprężenie, ale i motywuje oraz inspiruje. Poprawia to samopoczucie oraz zwiększa poziom optymizmu, co jest bardzo ważne przy przewlekłych chorobach powodujących ból. Na plus jest także szybkość kwitnienia. Już po 10 tygodniach od momentu kupienia nasion marihuany Royal Jack Automatic można cieszyć się obfitymi zbiorami.

OG Kush

Kolejna odmiana bogata w THC wpływające na zmniejszenie odczuwania bólu. Nasiona cannabis tej odmiany charakteryzują się bardzo dużymi plonami sięgającymi nawet 475 g/m² indoor oraz 550 g na roślinę w przypadku uprawy na zewnątrz.

Purple Queen

Bardzo rozpowszechniona odmiana w Iniach z dużą zawartością THC oraz działaniem przeciwbólowym, szczególnie w stanach zapalnych stawów. Dodatkowym atutem tej rośliny jest jej niesamowity wygląd. Piękne, fioletowe kwiaty oraz zielone liście doskonale komponują się w pomieszczeniu upraw.

Green Crack Punch

Uniwersalna marihuana przeciwbólowa, skuteczna przeciwko różnym schorzeniom. Działa także na krótkotrwałe bóle, na przykład po ciężkim treningu. Dzięki mocnej genetyce ta odmiana cannabis dobrze znosi błędy w czasie hodowli.

Marihuana lecznicza w Polsce

Efekt przeciwbólowy uzyskuje się między innymi przez oddziaływanie na układ kannabinoidowy. Takie działanie wykazują przede wszystkim THC oraz CBD zawarte w marihuanie. W Polsce dopuszczone do legalnego użycia są jedynie środki zawierające CBD, jednak na świecie częściej można spotkać konopie lecznicze oparte na wysokim stężeniu obu kannabinoidów. Oznacza to, że pacjenci cierpiący na chroniczne bóle nie mają dostępu do najbardziej popularnych odmian konopi stosowanych w leczeniu takich przypadków.

Odmiany marihuany, które mogą ozdobić Twój dom

W większości przypadków hodowcom zależy na najwyższej jakości owocach zapewniających smak, zapach i odpowiednie działanie suszu. Jednak istnieją też odmiany cannabis, które cenione są ze względu na swój niepowtarzalny wygląd.

Rośliny użytkowe czy ozdobne?

Pierwsze krzaki ziemniaków, jakie trafiły do Europy, stanowiły ozdobę każdego salonu. Były to egzotyczne, zamorskie kwiaty, którymi chwalili się magnaci. Dopiero z czasem okazało się, że ziemniaki nie tylko są jadalne, ale mogą stanowić podstawę do wykonania wielu potraw.
Krzaki marihuany z kolei kojarzone są przede wszystkim z uzyskiwanym z nich suszem. Jednak posiadają one ciekawy, nietypowy wygląd. Dzięki temu mogą stanowić również ozdobę każdego domu. Jedynie ze względu na legalność cannabis, nie są one wykorzystywane w urządzaniu mieszkań.
Jednak warto zauważyć, że istnieją odmiany konopi, które z powodzeniem mogłyby uzupełniać wystrój salonu, stojąc na parapecie.

Białe cukierki

Ciekawa odmiana białej konopi kwitnącej. Rośnie i zakwita tylko przy zapewnieniu jej optymalnych warunków, jednak prezentuje się wtedy niesamowicie. Delikatny biały nalot sprawia, że jest to idealna ozdoba na święta.

Tropicana Cookies

Ze względu na wysoką zawartość THC, odmiana ta jest trudno dostępna. W czasie kwitnienia pojawiają się na niej miętowozielone bryłki z bursztynowymi oraz ciemnofioletowymi włoskami. Dzięki temu doskonale mogłaby się prezentować na domowym parapecie.

Purple Lemonade Auto

Stosunkowo nowa odmiana marihuany, która łączy jasną zieleń łodyg, ciemniejsze liście oraz purpurowe pąki w piękną mozaikę barw. Osiąga wysokość około jednego metra, więc o wiele lepiej sprawdziłaby się w doniczce na podłodze.

Panorama

Profesor Ivan Bosc, czołowy twórca przemysłowych odmian cannabis, stworzył odmianę, która ma jedynie cieszyć oko ogrodnika. Panorama to gęste i niskie krzaki marihuany, które doskonale prezentują się na domowym podwórku.

Hodowla przemysłowa

Mimo istnienia ciekawych i pięknych odmian konopi nie są one popularne, a często już nieosiągalne. Aktualnie zdecydowana większość hodowli marihuany ma na celu zebranie apetycznych i pachnących owoców, które następnie można skonsumować i się odprężyć. Z pewnością prawo oraz nielegalność tej rośliny mają z tym stanem dużo do czynienia. Także dziś w Polsce dopuszczalne są plantacje tylko określonych odmian medycznej konopi.
Czy ten stan rzeczy zmieni się w przyszłości? Jest to z pewnością możliwe, choćby ze względu na specyficzny wygląd liści oraz symbolikę tej rośliny, która jest rozpoznawalna przez wielu ludzi, nawet niezwiązanych z paleniem cannabis. Jednak z pewnością nie jest to jeszcze bliska przyszłość.

Czy olejek CBD można podawać też zwierzętom domowym?

Bardzo dużo mówi się o zdrowotnych skutkach działania CBD na ludzki organizm. Działanie tej substancji związane jest jednak z biologicznymi procesami zachodzącymi w mózgu. Dlatego też można podejrzewać, że podobne powinna ona działać na inne ssaki. Czy jednak są jakieś badania w tym zakresie?

Prowadzone badania naukowe

W ostatnich latach przeprowadzono całkiem dużo badań w temacie działania CBD na psy. W 2019, roku na 26 psach chorych na padaczkę idiomatyczną, zbadano skuteczność marihuany leczniczej. W porównaniu do grupy kontrolnej objawy zmniejszyły się u co trzeciego osobnika. Jest to bardzo duża korelacja, co potwierdza działanie olejku CBD także na psy.
Ciekawe wyniki dały też badania nad zmniejszeniem się lęku indukowanego przez fajerwerki strzelające za oknem. Przy dawce 1,4 mg CBD na każdy kilogram masy ciała zwierzęcia, odnotowano znaczne zmniejszenie lęku spowodowanego hałasem sztucznych ogni. Wyniki te mogą okazać się ratunkiem dla czworonogów, które co roku, na sylwestra, przechodzą ogromne męczarnie przez huczne świętowanie nowego roku.

Czy podawanie olejku CBD psom jest bezpieczne?

Z powodu obaw o zdrowie czworonożnych członków rodziny, wśród właścicieli psów zdania są mocno podzielone. Wielu z nich obawia się przede wszystkim efektu „odlotu”, który może być bardzo niebezpieczny dla psa. Spowodowane jest to większą ilością receptorów kannabinoidowych. Z tego powodu przypadkowe spożycie THC może wiązać się z silnym zatruciem, a nawet śmiercią czworonoga (takie przypadku zostały już odnotowane w USA).
Z tego powodu psom można podawać jedynie olejki CBD zawierające maksymalnie do 0,2% THC. Samo CBD bowiem nie wywołuje takich skutków i może być stosowane w przypadku psów. Co więcej, będzie miało to bardzo pozytywny wpływ na zdrowie czworonoga.

Wpływ olejku CBD na psy

Olejek pozbawiony THC jest całkowicie bezpieczny dla czworonogów, natomiast ich działanie ma pozytywny wpływ na zdrowie psa. Do najważniejszych korzyści należy:
• Regulacja apetytu i motoryki przewodu pokarmowego.
• Większa odporność.
• Lepsza jakość snu.
• Niższy poziom stresu.
• Poprawa funkcji poznawczych.
• Poprawia samopoczucie i zwiększa aktywność psów.
• Uśmierzanie bólu.
• Zmniejszenie stany zapalne.
Regularne podawanie psom olejku CBD zapobiega wielu chorobom oraz znacząco polepsza samopoczucie czworonożnych przyjaciół ludzkości.

Jak podawać olejek CBD psom?

Najlepiej przyswajalne w przypadku psów są oleje CBD. Jednak skuteczna dawka tej substancji zależna jest od podatności organizmu, dlatego też warto zaczynać od niskich dawek. Z czasem można je zwiększać, obserwując zachowanie zwierzęcia. Skuteczna dawka według różnych badań wynosi od 1,4 mg do 8 mg CBD na kilogram ciała. Dawka zależna jest od chorób, na jakie cierpi pies. Dla celów prozdrowotnych zacząć można nawet od 0,2 mg.

Wspólne spożywanie marihuany?

Palacze marihuany mogą wspólnie ze swoimi czworonogami dodawać CBD do swojej diety, a w ten sposób dbać o zdrowie swoje i swoich bliskich (także zwierząt). Jednak nie zaleca się wspólnego palenia jointów ze swoim psem. Osoby, które prowadzą własną plantację cannabis, mogą postawić na odmiany nieposiadające w sobie THC. Wtedy susz własnej roboty będzie mógł służyć nie tylko hodowcy, ale także jego zwierzęciu. Warto jednak pilnować maksymalnych dziennych dawek, aby nie spowodować skutków ubocznych.

Rekordy świata, które mają coś wspólnego z marihuaną

W Księdze Rekordów Guinnessa można znaleźć poświadczenie wielu wymagających, ale i dziwnych wyczynów. Choć marihuana wciąż jest nielegalna w wielu krajach świata, istnieje kilka rekordów z nią związanych, które znalazły swoje miejsce we wspomnianej wyżej księdze. O niezwykłych wyczynach znaleźć można informacje także w kartotekach policyjnych, choć w tym przypadku autorzy zapewne nie chcieli się chwalić swoim osiągnięciem.

Rywalizacja we krwi

Ludzie lubią rywalizować ze sobą i osiągać granice, które wydają się nie do zdobycia. Dotyczy to także palenia marihuany. Choć spożycie cannabis uspokaja i relaksuje, często też rozwija kreatywność. Jednak osiągnięcie niżej przedstawionych osiągnięć, wymagało samozaparcia, dobrej organizacji oraz wiele wysiłku.

Najwięcej wypalonych jointów

Irvin Rosenfel może się poszczycić rekordem świata w ilości wypalonych jointów. W 2014 roku został zapisany do Księgi Rekordów Guinnessa z wynikiem 115 tysięcy udokumentowanych, spalonych blantów. Irvin jest brokerem, który cierpi na chorobę kości. Aby normalnie funkcjonować, stosuje leczniczą marihuanę. Właśnie z tego względu udało się dokładnie udokumentować wszystkie wypalone jointy.

Największy joint

Trudno wyobrazić sobie jointa o wadze dwóch kilogramów. Stanowi on rekord pod kątem wielkości, ale kryje się za nim jeszcze inna ciekawa historia. Został on stworzony przez Tony’ego Greenhanda i przypominał… arbuza. Trzeba przyznać, że nie jest to typowy wygląd jointa, ale nadal nie wywołuje takiego szoku, jak inne skręty Tony’ego. Tworzy on bowiem prawdziwe dzieła jak na przykład duży joint w kształcie karabinu AK-47. Całość nadaje się jak najbardziej do palenia.

Największa plantacja

Zalegalizowanie marihuany wiąże się z otwarciem ogromnego rynku zbytu. Powstają więc plantacje cannabis, które mają zaspokoić ten popyt. Największa z nich znajduje się w Kanadzie. Z powodu panującego w tym państwie klimatu, krzaki konopi rosną pod szklarniami. We wspomnianej plantacji zajmują one obszar 35 tysięcy metrów kwadratowych. Znaleźć można tam wiele odmian marihuany, szczególnie leczniczej. Co ciekawe, plantacja cały czas powiększa swój obszar.

Zawartość THC

THC ma działanie psychoaktywne, zatem jej zawartość jest często pożądana przez rekreacyjnych palaczy marihuany. Podczas konkursu Cannabis Cup testuje się wiele ciekawych i nowych odmian. Jedna z nich zwróciła uwagę gości: Bruce Banner #3. Ta hybrydowa odmiana konopi posiada aż 28% THC.

Rekordy z kartotek policyjnych

Niektóre rekordy zostają potwierdzone nie przez Księgę Rekordów Guinnessa, ale przez kartoteki policyjne. Tam, gdzie hodowla marihuany jest nielegalna, istnienie plantacji jest starannie ukrywane przez jej właścicieli. Spośród tych, które zostały odkryte, największa znajdowała się w Kalifornii Dolnej (Meksyk). Jej obszar obejmował ponad milion metrów kwadratowych! (120 hektarów). Według szacunków jednorazowe zbiory przynosiły 160 milionów dolarów dochodu.

Czy czekają nas nowe rekordy?

Księga Rekordów Guinnessa zawiera wiele bardzo dziwnych rekordów. Cały czas istnieją śmiałkowie, którzy próbują je pobić i zawiesić poprzeczkę jeszcze wyżej. Powstają także zupełnie nowe rekordy. Dla hodowców marihuany z pewnością znajdzie się jeszcze dużo miejsca na kartach tej księgi. Szczególnie jeśli coraz większa część świata będzie uznawała cannabis za w pełni legalne.

Czy można palić marihuanę, gdy bierze się leki przeciwdepresyjne?

Długotrwałe branie jakichkolwiek leków wiąże się z ryzykiem interakcji z innymi lekami lub z marihuaną. Warto przy tym zaznaczyć, że każda klasa leków przeciwdepresyjnych ma inną charakterystykę i powoduje inne skutki uboczne. Dlatego każdy preparat należy rozważyć osobno, a jeśli istnieje taka możliwość, skonsultować to ze swoim lekarzem.

Jak duże jest ryzyko interakcji między marihuaną a antydepresantami?

Palenie cannabis powoduje rozluźnienie, uspokojenie i relaksację. Jest to dobry sposób na polepszenie samopoczucia po ciężkim dniu. Może być też stosowany u osób cierpiących na depresję. Czy jednak jest to metoda zawsze bezpieczna?
Choć stosowanie leków antydepresyjnych u osób palących marihuanę nie jest rzadkością, to jednak wymaga konsultacji z lekarzem. Ten będzie miał dość trudne zadanie z określeniem odpowiedniego poziomu dawek CBD. Zbyt duża ilość może zaszkodzić, zbyt mała natomiast nie da pożądanych efektów. Ponadto przy jednoczesnym stosowaniu narkotyku oraz leków, trudno określić, które z nich powoduje działania niepożądane.

Potencjalne skutki łączenia marihuany oraz leków

W zależności od typu leków możliwość pojawienia się skutków niepożądanych jest różna. Inne będą także same objawy interakcji.
• Selektywne inhibitory wychwytu wrotnego serotoniny (SSRIS). Ryzyko interakcji u osób palących cannabis jest bardzo niskie, dlatego też lekarze nie odradzają stosowania CBD. U osób wyjątkowo wrażliwych pojawić się jednak może hipomania.
• Inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i norepinefryny (SNRIS). W tym przypadku ryzyko oceniane jest od niskiego do średniego.
• Inhibitory wychwytu zwrotnego norepinefryny i dopaminy (NDRIS). Są to leki, przy których stosowaniu sporadycznie występują skutki uboczne. Zgłoszono także niewiele interakcji z marihuaną.
• Inhibitory oksydazy monoaminowej. Przy tej grupie leków nie zaleca się palenia marihuany, ponieważ ryzyko interakcji jest wysokie. Ze względu na wywoływane skutki uboczne, leki te są stosowane bardzo rzadko.
• Tricyclic Antidepress. Ryzyko interakcji także w tym przypadku jest bardzo wysokie, a dodatkowo może skutkować poważnymi objawami, jak przyśpieszone bicie serca.
Palenie konopi nie powinno stwarzać problemów przy braniu nowoczesnych leków. Jednak współdziałanie marihuany i leków starej daty może dawać poważne skutki uboczne.

Łączenie CBD z antydepresantami

Spożywanie marihuany leczniczej wraz z lekami antydepresyjnymi może dawać bardzo dobre rezultaty i przyśpieszyć powrót do zdrowia. Jednak niektóre tabletki mogą współdziałać z CBD i skutkować poważnymi problemami zdrowotnymi. Dlatego w każdej sytuacji należy dokładnie zapoznać się z ulotką, a najlepiej także skorzystać z porady lekarza. Warto też stopniowo wprowadzać konopie indyjskie do terapii, aby obserwować i od razu reagować w razie pojawienia się niepokojących objawów. Z drugiej strony, kupno nasion marihuany oraz ich hodowanie może również pomagać w walce z depresją, bez ryzyka interakcji.

Odmiany, które zwiększą Twoją kreatywność

Substancje zawarte w marihuanie wpływają na funkcjonowanie mózgu. Oprócz stanu odprężenia i spokoju efektem może być większa kreatywność. W wielu sytuacjach może być ona bardzo pożądana. Szczególnie przy wykonywaniu twórczych zawodów. Sprawdź zatem, jakie odmiany najbardziej rozwijają wyobraźnię.

Co na to nauka?

Podobnie, jak w przypadku innych efektów palenia marihuany, także zwiększanie kreatywności zostało poddane badaniom naukowym. Niestety, z powodu ograniczonych funduszy, wyniki są mało reprezentatywne i można je podważać. Jednak wykazał on korelację między kreatywnością a paleniem konopi. Potwierdza to aktywność obszarów mózgu związanych z pomysłowością oraz poziom dopaminy, istotnego w tym procesie neuroprzekaźnika.
Płat czołowy, który staje się bardziej aktywny w czasie użytkowania marihuany, odpowiada za kreatywność, odczuwanie przyjemności, powstawanie śmiechu czy procesy nagradzania. Ciekawą funkcję tego obszaru jest także myślenie rozbieżne. Pozbawione mocnych ram logiki, powala na płynięcie myśli i łączenie wątków, które wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego. Dzięki temu, że myśli te nie są negowane już w swoim zarodku, mogą prowadzić do zaskakujących wniosków.

Zwiększony poziom dopaminy

Waporyzacja marihuany zwiększa poziom dopaminy. Jest to istotny neuroprzekaźnik, który wspomaga kreatywność. Kojarzony jest także z odczuwaniem przyjemności. Zwiększa aktywność, dzięki czemu łatwiej szukać nowych rozwiązań. Ułatwia także odcinanie się od części bodźców zewnętrznych, które zostaną uznane za mniej istotne. W ten sposób łatwiej w pełni zanurzyć się w wykonywanym zadaniu. Nic nie rozprasza naszych myśli i możemy skupić się jedynie na poszukiwaniu rozwiązania.

Najlepsze odmiany na pobudzenie kreatywności

Na podstawie doświadczeń palaczy marihuany oraz badań, można określić, które odmiany cannabis najlepiej sprawdzą się w roli pobudzacza kreatywności. Poniżej znajdziesz listę pięciu przykładów.
• Royal Jack Auto. Po zapaleniu tego szczepu konopi poczujesz połączenie haju oraz chęci stworzenia czegoś nowego, ciekawego i nowatorskiego. Otwartość na nowe doświadczenia oraz głęboki spokój to doskonały przepis dla artystów na stworzenie nowego dzieła.
• Royal Ak. Silne uderzenie, które pozwoli stworzyć Ci przebój swojego życia. Niezwykła kreatywność i pobudzenie do działania, przez które możesz nie zmrużyć oczu przez całą noc.
• Royal Cookies. Posiada wysoki poziom THC. Początkowo rozluźnia i uspokaja, ale również hamuje strach przed nowymi pomysłami. Pozwoli stworzyć Ci odważne i zaskakujące dzieła.
• Lemon Haze. Niepowtarzalny smak i zapach idą w parze z wysokim poziomem THC. Dodatkowo łagodnie pomaga zmienić sposób myślenia i dostrzec zupełnie nowe rozwiązania.
• Sour Diesiel. Zapewnia wysoki haj, poprawia samopoczucie i zachęca do działania. Ułatwia tworzenie zupełnie nowych rzeczy i pozwala spróbować tego, czego normalnie możemy się obawiać.
Z pomocy marihuany korzystali wielcy artyści, jak Shakespeare czy Salvador Dali. Także dziś wiele osób pobudza swoją kreatywność, paląc cannabis. Przyznają się do tego między innymi Lady Gaga oraz Bill Gates. Nikt nie wie, jak wiele wspaniałych dzieł sztuki oraz rewolucyjnych wynalazków ludzkość zawdzięcza konopiom. Oprócz zwiększenia kreatywności, kupując nasiona marihuany, można także więcej czasu spędzić na ich hodowaniu oraz obcowaniu z naturą. To także pozytywnie wpływa na proces myślenia.

Zawody, które powstały po legalizacji marihuany

W państwach, w których marihuana staje się całkowicie legalna, powstają komercyjne fabryki produkujące susz. Oznacza to także nowe miejsca pracy dla lokalnej społeczności. Jakie nowe zawody powstały wskutek legalizacji cannabis?

Specjaliści potrzebni od zaraz

W celu osiągnięcia jak największej produktywności oraz jakości produktów, od lat następuje specjalizacja. Wieloletnie doświadczenie i bardzo duża znajomość wąskiego zakresu wiedzy pozwala na efektywną pracę. Także przy hodowli marihuany zespół kilku specjalistów osiągnie lepsze efekty niż właściciel niewielkiej uprawy przydomowej, odpowiedzialny za cały proces. Dlatego też w świecie cannabis powstało kilka ciekawych zawodów, skupiających się na konkretnych, wąskich obszarach produkcji suszu.

Plantator

Obszerny i niezwykle ważny zawód, który polega na dbaniu o hodowlę konopi. Zajmuje się on doborem odpowiednich nasion marihuany oraz ich odmian, dbaniem o wzrost roślin oraz zapewnieniu im odpowiednich warunków rozwoju.

Przycinacz topów

Znajomość odpowiednich technik oraz umiejętność rozpoznawania wartościowego towaru pozwala usuwać bezużyteczne liście i topy na posadzie przycinacza topów. Wymaga to samozaparcia, ale powala zarobić nawet 15 dolarów na godzinę (w stanach, w których hodowla cannabis jest całkowicie legalna).

Specjalista od curingu

Po zebraniu owoców pozostaje jeszcze dużo ważnej pracy. Curing zapewnia odpowiednią moc oraz gęstość dymu, co znacząco wpływa na jakość produktu końcowego. Nic więc dziwnego, że na to stanowisko poszukiwani są prawdziwi specjaliści z wieloletnim doświadczeniem.

Wytwórca hashu

Ich praca polega na oddzieleniu czystego THC z konopi. Wykorzystywane jest on następnie do wytwarzania lekarstw. Jest to bardzo odpowiedzialne stanowisko, na które zatrudniane mogą być tylko osoby o odpowiednich kompetencjach.

Budtender

Nowe zawody nie dotyczą tylko samego procesu produkcji suszu marihuany. Także ich sprzedaż związana jest z pojawieniem się nowego zawodu. Budtender zajmuje się doradzaniem odpowiedniego doboru cannabis do wymagań klienta. Różny smak, moc działania, a nawet efekty, jakie daje palenie konopi różnych odmian.

Wpływ legalizacji na gospodarkę państwa

Produkcja i sprzedaż marihuany to olbrzymi rynek. Wymaga on wielu tysięcy pracowników na różnych stanowiskach. Oprócz wymienionych powyżej przykładów specjalistów związanych ściśle z samymi cannabis pracę otrzyma także wielu innych ludzi. Potrzebni będą bowiem:
• sprzedawcy w wyspecjalizowanych sklepach związanych z marihuaną,
• kierowcy ciągników siodłowych, którzy będą rozwozić wyprodukowany towar,
• ochroniarze, księgowi, specjaliści od HR oraz inni pracownicy związani z funkcjonowaniem nowych plantacji marihuany oraz zajmujących się nowymi przedsiębiorstwami,
• wielu innych, którzy będą brali mniejszy udział w całym procesie.
W związku z tym wpływ legalizacji marihuany na gospodarkę jest bardzo duży. Z jednej strony zwiększa się produkt krajowy brutto, z drugiej natomiast zmniejsza się bezrobocie. Dla pewnej części obywateli pojawiłaby się także możliwość pracy w zawodzie, który kochają najbardziej – przy hodowaniu marihuany.

Czym jest gastrofaza i co mówią o niej badania naukowe?

Najbardziej rozpoznawalnym efektem palenia marihuany jest gastrofaza. Duży wzrost apetytu pojawia się u znaczącej większości palaczy cannabis bogatej w THC. Choć dla większości użytkowników jest to tylko niegroźny objaw, w pewnych sytuacjach może on być bardzo korzystny. Na przykład przy leczeniu anoreksji lub wspomagająco przy chemioterapii, która znacząco zmniejsza apetyt. Nic więc dziwnego, że tym tematem zajęli się również naukowcy.

Wyniki badań naukowych

Europejscy badacze z Uniwersytetu w Bordeaux zbadali wpływ THC na mózg myszy. Okazało się, że substancja ta oddziałuje na receptory odpowiedzialne za węch. Myszy znaczne lepiej odczuwały zapach żywności. Wynika z tego zatem, że po paleniu marihuany odczuwamy lepiej zapach jedzenia, co przekłada się także na lepszy smak zjadanych potraw. Zwiększony apetyt wiąże się zatem z większą przyjemnością płynącą ze zjadania posiłków.

W jaki sposób THC działa na nasz mózg?

Naukowcy starali się dokładnie przebadać wszystkie mechanizmy stojące za gastrofazą. Ciekawi byli między innymi, w jaki sposób działanie tej substancji miało pomagać krzakom marihuany przetrwać w naturalnym środowisku. Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, należy sprawdzić, w jaki sposób THC działa na mózg. Substancja ta pasuje do receptorów będących częścią naturalnego układu endokanabinoidowego w mózgu. Odpowiada on między innymi za:
• apetyt,
• emocje,
• wrażliwość na ból,
• oraz pamięć.
Na wszystkie te obszary wpływają endokanabinoidy produkowane przez ludzki organizm. THC podąża dokładnie tymi samymi ścieżkami, zaburzając naturalną równowagę.

Stymulowanie głodu

Szczególnie ciekawe okazało się znalezienie sytuacji, w których naturalnie wzrasta poziom endokanabinoidów w organizmie. U badanych myszy poziom tych substancji znacząco zwiększał się po całodobowej głodówce. Oznacza to, że palacze cannabis czują się podobnie jak osoby, które nic nie jadły od długiego czasu. Aby łatwiej odnaleźć jedzenie, mózg zwiększa czułość zapachu oraz zwiększa poziom przyjemności odczuwanej w czasie jedzenia.
W jaki sposób mogło to wpływać na zachowanie roślinożerców, będących naturalnymi wrogami krzaków konopi indyjskich? Prawdopodobnie budziło to poczucie zagubienia i dezorientacji. Zwierzęta, mimo jedzenia, odczuwały nadal narastający głód. Możliwe także, że zbyt obfity posiłek wpływał na późniejsze samopoczucie tych zwierząt. Stąd zaczynały one unikać rosnącej marihuany. Młode osobniki naśladowały starsze i także unikały cannabis.

Jakie możliwości daje THC?

Początkowo THC występujące w owocach marihuany miało odstraszać roślinożerców. Dzisiaj jednak może to być szansa dla wielu chorych osób. Za pomocą tej substancji można naturalnie stymulować umysł, wywołując wrażenie głodu i zwiększając apetyt. Dla samych palaczy cannabis nie jest to żaden problem. Gastrofaza jest zupełnie niegroźnym efektem spożycia konopi. Czy zatem dobrym sposobem na anoreksję może okazać się kupowanie nasion marihuany, hodowanie ich i palenie? Z pewnością nowe hobby w postaci uprawy roślin pomoże szybciej wrócić do pełni zdrowia.